Rozdział 8

2.7K 145 1
                                    

Gold

Te pół godziny oglądania jednorożców, zanim Nela nie zasnęła przed telewizorem było koszmarem.
Mia pachniała obłędnie, i ocierała się o jego fiuta. Zagryzł wargi, aby spróbować odsunąć od siebie pożądanie, ale to było strasznie trudne. Wystarczyło, aby trochę przechylił głowę i widział biały popcorn, który wylądował za stanikiem, zatrzymując się na sutku dziewczyny.
To była naprawdę walka z samym sobą i kiedy wreszcie Mia wstała trzymając śpiącą Nelę na rękach chciał krzyczeć z tryumfu.
Czekał na nią przy drzwiach kiedy opuściła sypialnie. I już całował jednocześnie zamykając drzwi do pokoju.
Od razu przycisnęła się do niego, aby mocniej go czuć i zawarczał. Podniósł dziewczynę, nie odrywając od niej ust. Dopiero kiedy siedziała na jego kolanach na kanapie oderwał od niej wzrok i przesunął go niżej.
  - Druga randka jest odpowiednia do tego, abym zdjął ci koszulkę?- upewnił się.
  Zacisnęła swoje dłonie na jego koszuli przyciągnęła go bliżej, co wystarczyło mu za odpowiedź.
Chwycił za dół jej koszulki i odsunęła się, ułatwiając mu zadanie.
Jęknął kiedy została jedynie w czarnym staniku.
  - Idealna- zamruczał patrząc wprost na jej piersi.
  Pochylił się i wsunął język pod stanik, idealnie w tym miejsca, aby zgarnąć popcorn. Przy okazji musnął językiem jej sutek na co sapneła.
Wrócił do jej ust, aby pocałować ją, jednocześnie walcząc z zapięciem stanika. Kiedy rzucił z niej materiał od razu objął dłońmi jej piersi.
Zapiszczała w jego usta kiedy przejechał kciukami po jej sutkach. Przeniosła jedną dłoń na jego włosy i przyciągnęła go bliżej.
Wypuścił jej wargi i wyznaczył rząd małych pocałunków w dół jej ciała.
To jak dyszała i ciągnęła go za włosy sprawiło, że nie mógł powstrzymać mruczenia. Reagowała fantastycznie już na sam pocałunek, a on nawet nie zaczął zabawy.
Przesunął usta aż do jej piersi i przejechał językiem po szycie jednej z nich, ale zatrzymał się centymetr przed sutkiem.
Jękneła z frustracji i szarpnęła go mocniej za włosy.
  - Gold.
  - Muszę wiedzieć jak daleko chcesz się dzisiaj posunąć.
  Jedynie pociągnęła go w dół, ale uparcie trzymał się z dala od jej sutków. Wiedział, że jeśli zacznie nie będzie w stanie skończyć.
  - Mia, muszę znać odpowiedź.
  - Ja...
  Uniósł głowę i ustawił ją tak, aby znaleźć się tuż naprzeciw jej twarzy.
  - Mogę w ciebie wejść?
  Jedynie zamrugała.
  - Czy wogóle nie zdejmujemy twoich spodenek? Albo opcja pomiędzy i dojdziesz za pomocą moich rąk.
  Usta Mii rozeszły się i warknął.
  - Skarbie, naprawdę długo nie wytrzymam, a muszę znać odpowiedź.
  Uciekła od niego wzrokiem i oblizała usta. Dotknął palcem jej policzka, bo nie mógł uwierzyć.  Stała przed nim naga od pasa w górę, a rumieniła się jak mała dziewczynka.
  - Ja...
  Po prostu musiał musnąć jej wargi językiem.
  - Przecież masz dziecko. Musiałaś kiedyś uprawiać seks.
  - Ale nie rozmawiać o nim.
  Nigdy z żadną dziewczyną nie miał takiego problemu. Rozmawiały o seksie bez zażenowania. Ale były zupełnie inne od Mii.
Przecież udawała prostytutkę, musiał mieć coś nie tak z głową, że był w stanie jej uwierzyć.
Bała się iść na całość i chciał dać jej czas. Nie musieli ze sobą spać na drugiej randce, mieli na to jeszcze mnóstwo czasu. Chciał jej, ale skoro Mia nie była gotowa to zmierzał na nią poczekać.
  - Dzisiaj tylko ty- mruknął w jej usta.
  Zacisnął dwa palce na jej sutki i wydała cichy krzyk. Już nie bawił się w zjeżdżanie ustami do jej piersi.
Po prostu objął wargami jej sutek i przejechał po nim kłem, upewniając się, że jej nie zadraśnie.
Dobrze, że stał blisko, bo zdarzył zareagować. Tylko przejechał ustami po sutku, jednoczenie ściskając drugi, a ugięły się pod nią nogi.
Objął ją rękoma, chwytając za pośladki i mruknął, z sutkiem wypełnianym mu usta. Zaczął ssać niosąc ją na kanapę. Krzyknęła i unosił głowę by na nią spojrzeć, jednocześnie sadzając ją sobie na kolanach.
  - Nela śpi, nie krzycz- zganił ją łagodnie.
  Zacisnęła wargi, ale mało to dało, bo gdy znowu przejechał językiem po jej sutku głośny pisk wyrwał się z jej ust.
Była z tych głośnych. Nigdy nie spotkał dziewczyny która nie potrafiła powstrzymać krzyków i której kolana miękły na najmniejszy gest.
Zrobił mały test i nacisnął kciukiem na szczyt sutka. Pisk który wydała, sprawił, że podciągnął się do góry.
Zdecydowanie nie chciał, aby Nela ich przyłapała, a piski Mii zdecydowanie w tym nie pomagały.
Musiał zająć czymś jej usta, ale zupełnie mu to nie przeszkadzało. Całowanie jej było równie niesamowite jak ssanie jej piersi.
Przesunął jedną z rąk na przód jej spodenek i wsunął palec za gumkę spodni. Sprawdzał jak zareaguje, ale przesunęła biodra mocniej do niego i mruknął.
Całował ją delikatnie, jedynie tłumiąc jej jęki, bo chciała obserwować jej reakcję. Zsunął jej spodenki, by móc włożyć za nie całą rękę. Kiedy poczuł koronkę majtek musiał oderwać od niej usta, by odkryć ich kolor.
  - Dopasowane do stanika?- mruknął z uśmiechem.
  Mia zadrżała, a jej policzki znowu spłonęły rumieńcem.
  - Ja... Przecież cię zaprosiłam.
  Krzyknęła kiedy docisnął palec do jej łechtaczki i znowu musiał zająć jej usta.
Obrócił dziewczynę, kładąc ją na kanapie i całkowicie ściągnął jej spodnie i majtki. Położył się na niej, uważając aby jej nie zginieść i wsunął język w jej usta. Zaczęła gwałtownie ssać, więc wsunął palec w jej cipkę.
Była już rozgrzana i gorącą. Musiała nie uprawiać seksu przez dłuższy czas, bo była okropnie wąską. Czuł jak ścianki jej dziurki zaciskając mu się na palcu.
Docisnął fiuta do jej uda przez ograniczające go spodnie. Jej oczy rozszerzyły się kiedy go poczuła.
Wysunął z niej odrobinę palec i wbił go ponownie. Szarpnęła go za włosy krzycząc w jego ustach.
Zrobił to znowu i znowu. Reagowała tak cudownie, że nie mógł przestać nawet gdyby chciał.
Kiedy dodał kolejny palec do jej wnętrza ugryzła go w język. Była tak ciasna, że wiedział iż podjął odpowiednią decyzję. Była za ciasna dla jego fiuta i musiał ją troszkę rozciągnąć, aby mogła go komfortowo przyjąć.
Docisnął kciukiem jej łechtaczkę, podczas gdy pompował w nią palcami. Wygięła się w łuk krzycząc w jego usta.
Jej cipka zacisnęła się i zadrżała ciągnąć go za włosy kiedy doszła.
Zostawił w niej palce aż minęło ostatnie drżenie jej pochwy. Dopiero wtedy oderwał od niej usta i patrząc Mii w oczy wsadził je sobie do ust. Jej cipka smakowała jeszcze bardziej słodko niż jej usta i nie mógł się doczekać aż wbije język w jej pochwę.
Ale wszystko po kolei, bo jego dziewczyna znowu się zarumieniła.
Podniósł ją i odpadł na plecy na kanapie, kładąc ją obok siebie. Zasłoniła piersi dłonią i uniosła głowę, patrząc w kierunku sypialni.
  - Gold, muszę się ubrać.
  - Nie musisz.
  - Mam czteroletnie dziecko. Muszę.
  Miała rację. Ale nie zamierzał pozwolić aby zakryła swoje wdzięki, więc rozpiął swoją koszulę. Śledziła ruchy jego ręki z każdym guzikiem i mimowolnie zaczął mruczeć.
  - Mruczysz jak kot.
  - Jak niedźwiedź.
  - To one mruczą?
  Prychnął i podniósł ją na tyle, by nałożyć na nią swoją koszulę. Zapiął guziki, zostawiając trzy od góry rozpięte. Dzięki temu dokładnie widział jej piersi.
Mia sama wtuliła się w jego tors. Jej ręka zaczęła wodzić po jego ciele i nie mógł powstrzymać mruczenia.
Wyłapanie momentu, kiedy zerkneła na namiot w jego spodniach nie było trudne, bo jej policzki natychmiast pokryły się rumieńcem.
  - Gold, może ja...powinnam...
  - Nie, skarbie. Dzisiaj ja zaspokajam ciebie. Gotowa na drugą rundę?
  Podniosła głowę i widział jak jej oczy się rozjerzają.
  - Co?
  - Dochodzisz tak słodko Mia. Chcę to oglądać co najmniej pięć razy dziennie.
  - Przecież my już...
  Naprawdę nikt nie doprowadził ją do orgazmu więcej niż raz pod rząd? Przecież to było takie cudowne. On mógłby robić to ciągle.
  - Skarbie, będę cię pieprzyć całe dnie.
  Przesunął dziewczynę aby leżała na nim i wsunął ręce między ich ciała. Jej cipka dalej była wilgotna po wcześniejszym orgazmie, kiedy wsunął w nią palec.
  - Ujeżdżaj mój palec Mia. Pokaż mi jak będziesz robić to na moim fiucie.
  Przez chwilę się nie ruszyła i aż warknął.
  - Nie mów, że nigdy nie ujeżdżałaś faceta.
  Po jej minie widział, że to prawda.
  - Podaj mi imię, a zabije tego dupka, który nie umiał cię zaspokoić.
Sapneła, bo dodał drugi palec do jej wnętrza.
  - Dawaj maleńka, unieś biodra i opuść je ponownie. Chcę wiedzieć w jakim tempie lubisz się kochać.
  Zrobiła to i natychmiast sapneła. Zdecydowanie nie umiała być cicho. Użył drugiej ręki aby wsunąć jej kciuk do ust.
  - Nie mam knebla, więc to musi wystarczyć. Ssij go skarbie, a ja zajmę się twoimi piersiami.
  Prawie doszedł w spodniach bo jej mina, gdy co ssała była zbyt dobra. Nie mógł nie wyobrażać sobie, że to nie był jego fiut.
Wystarczyło, że przycisnął usta do jej piersi, a tempo, które na początku ustaliła gwałtownie wzrosło. Czuł, że dochodzi razem z nią i nie umiał się powstrzymać.
Miał ponad trzydzieści lat i zabił mnóstwo ludzi, a doszedł w spodnie kiedy dziewczyna ujeżdżała mu palce.
Opadła na jego tors ciężko dysząc i pocałował ją w szyję. Przesunęła cipką po jego rozporku czuł jak fiut nabrzmiewa mu po orgazmie. Była idealna i tylko jego. Nie zamierzał pozwolić aby kiedykolwiek opuściła jego ramiona.

Bearmen IV- Gold [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz