46. Echo

19 2 0
                                    

Wołam je.
Mój głos rozchodzi się ponad powierzchnią.
Czy znów znajdzie mnie?
Czy okaże swą twarz wdzięczną?

Jest. Jak zawsze było.
Odpowiada mi tym samym słowem, nawet ton ten sam.
Ledwo już się skończyło,
A ja dalej męczę je swym głosem, który trafia gdzieś tam.
By powrócić do mnie jak stary przyjaciel,
By zjawić się na moje wołanie, by być tam gdy chcę.

Wołam je, jeszcze jeden raz.
Pragnę usłyszeć echo moich słow.
Nie ma go... Co teraz?
Czy pokaże mi się znów?

Tym razem chyba muszę poczekać dłużej niż zwykle.
Nie ma go... Boję się.
Usłyszeć je tak bardzo pragnę, choć nikle...
Nie ma go... I mnie już chyba też.

Wiersze do Ciszy...Where stories live. Discover now