Sanemi pov
Powoli zmierzałem do domu iguro ignorując nie tylko spadające na mnie krople deszczu,ale też sms czy telefony od giyuu.Nie czułem się z tym dobrze, wręcz pasukdnie.Do domu iguro przybyłem cały mokry, chłopak odrazu wpuścił mnie do środka, dał czyste ciuchy i czekał,aż się przebiorę i zacznę mówić.Wróciłem po chwili cały przebrany a po usiądnięciu na łóżku Obanaia, ten wziął głęboki wdech nim zaczął cokolwiek mówić.
co zjebałeś?-spytał całkowicie poważnie.
iguro,ja nie wiem czy mogę -zacząłem jednakże chłopak przerwał mi.
jestem twoim przyjacielem, nie ważne czego mi teraz nie powiesz ja to zaakceptuje.-powiedział spokojnie.
wyznałem Tomioce,że mi się podoba-powiedziałem.
i co powiedział?-spytał heterohromik splatając ze sobą palce u swoich dłoni.
uciekłem, przestraszyłem się odrzucenia-mówiłem dość haotycznie.
uspokój się to raz, dwa, pisał może dzownil -dopytywał a ja podałem mu swoją komórkę.
hasło znasz-rzuciłem a iguro odblokował telefon.
japierdole.-powiedzkał chłopak zakrywając usta dłonią.
co?o co chodzi?-pytałem zestresowany.
ojciec do ciebie napsial, nie tylko Giyuu.-odparł a mnie natomiastowo zmiotło, chwilę minęło, nim zacząłem mówić.
co napisał?.-spytałem a heterohromik podał mi tylko telefon.Wiadomosci wysyłane przez ojca mrozily krew w żyłach.od:tyran 12:34
gdzie jesteś gnoju?
od:tyran 12:47
co to za chłopak przyszedł i cię szuka
od:tyran 13:02
wracasz w tej chwili do domu pieprzony gnoju, w braciszka się zamieniasz pedale?
od:mama 13:05
giyuu był u nas, gdzie jesteś kochanie?
od:mama 13:14
sanemi odezwij się proszę, ja, giyuu i genya się martwimy.Z resztą wszyscy się martwimy.
Postanowiłem zobaczyć wiadomości od giyuu, znów zamarłem.
od:giyuu 11:47
sanemi porozmawiajmy proszę.
od:giyuu 12:00
błagam cię nie wracaj do domu, stanie ci się krzywda.
od:giyuu 12:05
sanemi idę do ciebie, nie pozwale by dłużej cię krzywdził,mam głęboko gdzieś czy mi się coś stanie.
Nieodebranych połączeń było miliony.Odpisałem tylko " jestem u iguro,nic mi nie jest" i odłożyłem komórkę.
japierdole.-powiedziałem masując palcami czoło.
napisz, by tu przyszedł. Musicie porozmawiać.-stwierdził chłopak biorąc mój telefon i pisząc wiadomość.
a co jak naprawdę spierdole?Jak ojciec się dowie?-mówiłem i mowiłem nim iguro mi przerwał.
tomioka będzie za 5 minut, lepiej się przygotuj psychicznie,bo to nie będzie łatwa rozmowa.-powiedzial chłopak nim usłyszeliśmy pukanie do drzwi, obaj doskonale wiedzieliśmy kto to i się nie pomyliliśmy.Obanai otworzył drzwi tomioce po czym obaj zawitali w pokoju Iguro.
zostawię was samych-stwierdził gospodarz po czym zamknął nas w jego pokoju.Cisza między mną a to Tomioka robiła się z minuty na minutę bardziej i bardziej niezręczna, jak zawsze została przerwana przez niebieskookiego szatyna.
to co mówiłeś wtedy, u mnie w domu, nim wyszedłeś, czy to-przerwał sam sobie czekając aż ja potwierdze jego myśl.
tak, mówiłem prawdę.-odparłem wzdychając
dlaczego tak długo z tym czekałeś?korki mamy od 2 tygodni.-mowil nim przerwała mu moja osoba.
bo nie chciałem cię stracić, wiedziałem, że po tym wyznaniu zmienisz o mnie zdanie i nie będziemy się już przyjaźnić.-odpowiedziałem a chłopak podszedł do mnie i spojrzał mi w oczy.
oczywiście,że nie byliśmy przyjaciółmi, bo kimś o wiele więcej-powiedział biorąc a dłoń mój policzek.-bo bylibyśmy razem, sanemi, zgadzasz się zostać moim chłopakiem?-spytał z uśmiechem.Nie dostał odpowiedzi w słowach, a w czynach.Wstałem z łóżka, złapałem chłopaka w biodrach i początkowo delikatnie musnąłem wargi szatyna nim kontynuowałem agresywnej pocałunek.----------~♡~---------------------------------
HEJKA HEJKA
Soreczka za chwilowa drame ale ja nie umiem tak, musiałam w końcu z nich to wywalic gdyż mam pomysł pewien ale to już tajemnica osobista 😋.
Mam nadzieję,że się podoba i widzimy się w dalszych częściach!
ps: dziękuję za 110 wyświetleń książki!!do zobaczenia!
quxe💋💋
CZYTASZ
obroń nasza miłość|sanegiyu
FanfictionDwóch licealistów, Shinazugawa Sanemi oraz Tomioka Giyuu uczęszczają do jednej klasy.Gdy Giyuu zauważa,iż Sanemi ma nie mały problem z angielskim postanawia udzielić mu korepetycji.Gdy Śnieżno włosy zakochuję się w chłopaku mija długi czas, nim mu t...