Tomioka pov
Moja pobudkę zafundował mi mąż tsutako krzyczący na cały dom gdzie są jego klucze do samochodu. Niechętnie zwlokłem się z łóżka zostawiając ze smutkiem cieplutką kołdrę. Jedyne o czym marzyłem to ciepły prysznic, oczywiście od razu wziąłem cichy by módz zakończyć szykownie w swojej łazience. Po nałożeniu odżywki spiąłem włosy by produkt mógł swobodnie i delikatnie wsiąknąć w wilgotne włosy.
W tym czasie umyłem się cały a gdy skończyłem zmyłem z włosów odżywkę. Wysuszyłem włosy, ubrałem się, umyłem zęby i po lekkim sprzątaniu łazienki zszedłem na dół zjeść śniadanie. Siostra niemalże od razu podała mi jajecznicę, za której jedzenie zabrałem się odo razu po dostaniu posiłku. Po zjedzeniu oddałem siostrze pusty talerz a ta w ręce podała mi śniadaniówke. Podziękowałem po czym usłyszałem klakson motoru, wybiegłem z domu w stoene kochanka, czekającego na mnie z kaskiem w dłoni, swój natomiast trzymał na kierownicy.
dzień dobry sanemi-powiedziałem nim pocałowałem usta śnieżnowlosego.
dzień dobry słońce -odpowiedział gdy zakończyliśmy powitalny pocałunek. Podany mi został kask a sam sanemi ubrał swój w tym samym momencie
co ja. Odjechaliśmy z piskiem opon, wiedziałem, że zkarce go za to jak tylko staniemy przy szkole.Droga jak co rano minęła bardzo przyjemnie mimo dużej prędkości nadawanej przez shinazugawe, dzięki czemu pod szkoła byliśmy za wcześnie, na moje szczęście namówiłem tego upartego osiołka na kawę. Niedaleko był Starbucks więc tam też wstąpiliśmy. Zamówiłem carmelowe frappucino, moje ulubione. Sanemi potrójne espresso, z mlekiem kokosowym i polewą czekoladową. Piliśmy nasze kawy rozmawiając o szkole, nauczycielach, znajomych czy mojej osiemnastce, która miała mieć miejsce już za tydzień. Sanemi planował ogromną imprezę razem z tsutako dla mnie, jednak ja nie jestem na nią jakoś bardzo nastawiony, chciałem wyjść z ukochanym i tak spędzić urodziny. Niestety sanemi zabronił mi takiego świętowania. On i tsutako przyszykowali całą imprezę i pozapraszali znajomych. Pojawić się miał sabito, makomo, tanjiro z kolegami, rengoku, obanai z mitsuri, shinobu z siostrą i tengen z resztą kolegów. Więc ludzi miało pojawić się multum. Gdy skończyliśmy pić kawę był już czas by faktycznie pojawić się w szkole. Jechaliśmy tym razem powoli, nie miałem najmniejszej ochoty siedzieć w szkole, szczególnie, że do późna w nocy uczyłem się na dzisiejszy sprawdzian. Nie zauważyłem nawet, kiedy przekroczyłem próg klasy od matematyki. Wysoka kobieta podała mi jak i całej klasie kartki, a po 2 minutach zaczęliśmy test. Sanemi skończył przede mną a ja dalej męczyłem się z niesamowicie niezrozumiałymi zadaniami, ręce mi się trzęsły a przed oczami robilo się ciemno.
giyuu, wszystko okej?-spytał szeptem shinazugawa.
tak, jest okej-odparłem patrząc dalej na kartkę. W pewnym momencie na białym papierze pojawiła się mała plamka krwi, sprawdziłem wszystko i nic nie wskazywało na to, bym skąść krwawił, sprawdziłem jeszcze nos, i to on okazał się źródłem czerwonej plamki na moim sprawdzianie. Mimo to kontynuowałem rozwiązywanie zadań. Dopiero gdy sanemi zobaczył, że krwawię zgłosił to nauczycielce. Nie poszedł ze mną do pielęgniarki tak, jak kazała kobieta a sam zatamował na chwilę krwawienie po czym zabrał mnie na dwór, posadził na motorze, podał kask i bez żadnych pytań czy chociażby słów sam usiadł na pojazd i szybko odjechał. Do domu jechał niesamowicie szybko, nie zdążyłem nawet zorientować się kiedy dotarliśmy. Chłopak wziął mnie na ręce, i zaniósł do domu, który po chwili okazał się domem śnieżno włosego. Zaniósł mnie on na swoje łóżko.
dasz radę zdjąć kask?-spytał zmartwiony, a ja resztkami sił usunąłem kask ze swojej głowy. Położyłem się na boku z zamiarem snu, jednak nie mogłem, poprosiłem sanemiego o pomoc, ten natomiast przytulał mnie od tyłu nim zdążyłem sie obejrzeć ukochany gładził dłoniał moje włosy, potem policzek a końcowo objął ręka mój brzuch a ja usnąłem.☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆-☆
HEJ MISIAKI PRZEPRASZAM ZE TAK DŁUGO MUSIELIŚCIE CZEKAĆ I ZE TAKI KRÓTKI ALE NIE MAM SIŁY OSTATNIO PISAĆ. Też muszę was zasmucić bo od poniedziałku mam już zajęcia dodatkowe i czasu na rozdziały będzie coraz mniej............ALE ja i tak wam napisze spokojnie, a więc co? Zapraszam do czytania!
wasza quxe 💋
CZYTASZ
obroń nasza miłość|sanegiyu
FanfictionDwóch licealistów, Shinazugawa Sanemi oraz Tomioka Giyuu uczęszczają do jednej klasy.Gdy Giyuu zauważa,iż Sanemi ma nie mały problem z angielskim postanawia udzielić mu korepetycji.Gdy Śnieżno włosy zakochuję się w chłopaku mija długi czas, nim mu t...