35. BONUS.

194 12 20
                                    

Świat nigdy nie miał litości dla ludzi, depcze po piętach każdemu i to tak bardzo, jak tylko może.

Każdy by zadał sobie jedno zasadnicze pytania, dlaczego?

Jest wciąż tyle pytań, a tak mało odpowiedzi.





Reiko pov

Od kiedy tylko pamiętam, miałam dwóch ojców. Ile nasłuchałam się drwin w moim życiu nie zlicze nawet. Jednakże ci ojcowie to najlepsze, co mogło mnie spotkać, przy sobie miałam też zawsze najlepszych starszych braci, którzy bronili mnie jak lwicę młodych. Byłam jedyna dziewczynka w domu, "mama" zawsze starała się bym czuła się kobieco i bym miałam to "kobiece wsparcie", nikt nigdy nie wchodził mi do laznieki, nie krzyczał na mnie ani na moich braci, nigdy nie czułam się odrzucona przez rodziców, miałam wszystko, czego potrzebowałam i chciałam. A moi bracia, Shino i Teru dorośli, mają swoje rodziny, ja miałam  lat 16, zostałam sama w domu z rodzicami, tata dalej chorowal, więc  ciocia Mitsuri często zabierala mnie do siebie, bym nie musiała czekać na rodziców do nocy gdy ci jeździli do nocy po szpitalach.

Pewnego dnia stało się, i tata odszedł z tego świata już na zawsze.


Tamtego dnia poczułam pustkę, bo tata był dla mnie wszystkim.


Shino i Teru przyjechali do domu najszybciej jak mogli, mama płakała a ja razem z nią. Wujek genya i wujek muichiro też zebrali się u nas. Wszyscy razem płakaliśmy przez doskwierający nam brak taty obok.

Chciałam wtedy by się zaśmiał, by przytulil mnie i pocałował w głowę mówiąc, jaka to jestem piękna, i to, jak bardzo mnie kocha. Tego już nie było, to nie wróci.






Mama zawsze mówiła, że tata jest dumy ze mnie, cały czas po jego śmierci. A ja nie mogłam się pozbierać i narobiłam spooorooo problemów mamie, czego żałuję. Shino i Teru też starali się być dla mnie jeszcze lepszymi braćmi, niż byli.




A na ten moment mam 25 lat, synka i córeczkę w drodze. Często jeżdżę na grób taty, jeżdżę do mamy i staram się jej towarzyszyć razem z braćmi. Mama bardzo lubi opowiadać nam różne rzeczy, jakie działy się za młodości jej i taty jak i wujków. Nie raz ja, mama, Teru i Shino śmialiśmy się do łez słuchając opowieści mamy. Widać było, że to na niej obił się najbardziej brak taty.

-Wiecie dzieci-Zaczeła z uśmiechem.-Wasz tata od zawsze był moim bohaterem, nie tylko moim, dla swojego rodzeństwa, mamy.-Mowiła wycierając lecące łzy.

-Co masz na myśli mamo?-Spytał Shino otulając ręką swoją żonę.

-Gdy ja i wasz tata byliśmy młodzi, wasz dziadek był złym człowiekiem, bił swoją rodzinę, a wasz tata zawsze brał ciosy na siebie, za każdego, do szkoły przychodził z podbitym okiem, rozwaloną warga czy innymi urazami, wasz tata był mieszanka zmarłego rodzeństwa dziadka, dlatego nie miał on chamulcow, jeśli bił go za to, że byl do nich podobny. Pamiętam, gdy któregoś dnia obronił mnie przed swoim ojcem, a bynajmniej chciał i rozbił się o drzewo, albo pozwalał się kopać by odwrócić uwagę dziadka bym mógł ukryć siebie i mała teiko. Nawet oddał się w niewolę morderczyni, bym ja tego uniknął. Wasz tata  był i będzie na  zawsze moim bohaterem.-Mowiła wspominając swoje życie.

-Wiec tata obronił cię przed wszystkimi, czym tylko mógł?-Zapytalam patrząc na nią ciekawsko, chciałam wiedzieć więcej, więcej o tacie i tym, jaki był.



-Nie tylko mnie, wasz tata obronił mnie.


Obronil mnie i nasza miłość.






obroń nasza miłość|sanegiyuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz