AKT I: Scena IV

33 6 11
                                    

OD: Flavio: dlugo sie zastanawialem czy jest sens pisac do ciebie

OD: Flavio: bo przypadkiem dowiedzialem sie ze stracilas pamiec

OD: Flavio: ale skoro znowu z nim mieszkasz to najwyrazniej sporo ci wylecialo z glowy prawda

"Znowu z nim mieszkasz? O co ci chodzi, człowieku?" - pomyślała. Przez pewną sytuację, ani trochę nie spodziewała zobaczyć kilku wiadomości właśnie od niego. Od dziesięciu minut wpatrywała się w ekran telefonu, co jakiś czas klikając w niego, gdy stawał się ciemniejszy. Kilka razy próbowała napisać coś sensownego, ale ostatecznie usuwała cały tekst. Co oznaczało "znowu"? Nie przypominała sobie, żeby kiedykolwiek wyprowadziła się z mieszkania Konrada, ale było też wiele innych rzeczy, o których przypomnieć sobie nie mogła. Natomiast pamiętała doskonale, że on i brunet byli do siebie wrogo nastawieni. Może właśnie o to mu chodziło? Chciał wykorzystać fakt, że ma amnezję i wmówić jej coś, co nie miało miejsca?

- Co tam przeglądasz? - zapytał Konrad, wchodząc do sypialni i niosąc za sobą zapach wody po goleniu.

Veronica uniosła wzrok znad ekranu.

- Mówiłam ci, żebyś wyrzucił tą maszynkę, bo się do niczego nie nadaje - zauważyła, widząc plaster na jego brodzie. - Flavio do mnie napisał.

Zdziwił się, ściągając przy tym brwi. Skrzyżował ręce na piersi i zapytał z lekką pogardą w głosie:

- Co on od ciebie chce?

- Nie mam pojęcia. - Wzruszyła ramionami. Wiele pytań cisnęło jej się na język, ale nie wiedziała, które z nich powinna zadać. Zresztą, nie miała pewności, że powinna wierzyć w każde słowo, które opuściły jego usta.

- Fammi vedere. - Podszedł bliżej i się nachylił, a wtedy czarnowłosa przycisnęła urządzenie do siebie.

- Ja tobie telefonu nie przeglądam - sarknęła.

- Jeszcze - burknął i okrążył łóżko, przechodząc do biurka i wziął do ręki swój telefon, od razu coś w nim wystukując.

Veronica prychnęła pod nosem i wyszła z pomieszczenia, kierując się do salonu. Nie wiedziała i nie chciała wiedzieć, o co mu chodzi, dlatego zignorowała jego kąśliwą uwagę i usiadła na brzegu kanapy. Odblokowała komórkę, wzdychając ciężko i ponownie zaczęła się zastanawiać, co mu odpisać. Aż w końcu zdecydowała się napisać prawdę.

DO: Flavio: nic z tego nie rozumiem, jakie znowu??

OD: Flavio: non importa, xle to ujalem

OD: Flavio: po prostu sie martwie dobra

OD: Flavio: nie mielismy ze soba kontaktu od niemal roku

Prędkość, z jaką jej odpisał, była z grubsza niepokojąca. "Czekał, aż mu odpisze?" - przeszło jej przez myśl. Wtem jej uwagę przykuła rozmowa, którą Konrad prowadził przez telefon. Wibracja urządzenia wyrwała ją z zamyślenia.

OD: Flavio: ale to nie oznacza ze stalas mi sie obojetna

DO: Flavio: od roku??

OD: Flavio: no powiedzmy

OD: Flavio: ostatni raz widzielismy sie chicago

OD: Flavio: ale wcale nie bede zdziwiony jesli tego tez nie pamietasz

"W Chicago? Co ja tam robiłam?" - Uniosła wzrok znad telefonu, patrząc przed siebie. Od małego marzyła, aby polecieć do Stanów, ale przez barierę językową nigdy się na to nie zdecydowała. Z tego samego powodu trudno było ją wyciągnąć gdziekolwiek poza granice kraju, nawet gdy u swojego boku miała tłumacza języka angielskiego. "Ciekawe, czego jeszcze się dowiem na swój temat" - przeszło jej przez myśl, spoglądając w komórkę. Nim zdążyła napisać kolejną wiadomość, w progu pokoju pojawił się Konrad.

Teatro D'ira [+18] ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz