Kto kurwa?!

325 21 65
                                    

Pov: Sunoo
~~~Skip time o tydzień~~~

Dzień jak codzień. Obudziłem się około 7 rano. Ogarnąłem się, wziąłem swój plecak, zjadłem jedna kanapkę wcześniej uszykowane przez matkę i wyszedłem z domu. Uszykowane się ni zajęło mi bardzo długo, bo była dopiero 7:32, wiec postanowiłem się przejść do szkoły.

Idąc rozmyślałem nad ostatnimi wydarzeniami. Nocowanie u Heeseunga było już tydzień temu i każdy praktycznie zdążył już zapomnieć o tym co tam się działo. Atmosfera pomiędzy mną a Rikim tez się rozluźniła. Nikt już nie wspominał tego wydarzenia.

                                         ***

Minęło 20 minut. Właśnie wchodzę do budynku szkoły i kieruje się do klasy. Zauważyłem ze w klasie są już chłopaki wiec powiedziałem ciche ‚hej' i poszedłem do ławki Rikiego. Usiadłem na miejscu obok, kiedy Jungwon od razu odwrócił się do nas podekscytowany.

-Słyszeliście ze dzisiaj dochodzi jakiś nowy do klasy?! -zaklaskał w dłonie.

- Aha, no to chyba.. fajnie? - powiedziałem nie przejęty kładąc się przy tym na ławce i patrząc się na towarzysza.

Kiedy do klasy weszła już nauczycielka postanowiłem ze pójdę spać, ale coś mi nie pasowało kiedy zaczęła lekcje.

-Witajcie dzieciaki, dzisiaj do klasy dołącza nowy chłopak, proszę przedstaw się. - na te słowa od razu wyprostowałem się do pionu i spojrzałem na twarz nowego ucznia.

To są jakieś żarty? 

To nie może być prawda..

-Cześć! Nazywam się Park Hanbin (nazwisko zmienione na potrzebę książki), ale możecie po prostu mówić do mnie Hanbin. Jestem w waszym wieku i to chyba tyle. Mam nadzieje ze mnie dobrze przyjmiecie. - powiedział i dodał ten swój fałszywy uśmieszek.

Nie uda ci się znowu zepsuć mi życia..

-Dobrze, a wiec usiądź w wolnej ławce. - powiedziała nauczycielka po czym usidla do biurka.

Zauważyłem jak Hanbin kieruje się do równoległej ławki z moja i Rikiego.

-Cześć, Hanbin jestem. - wyciągnął rękę w stronę Rikiego.

- Nie obchodzi mnie to. - odpowiedział po czym odwrócił się w moja stronę - Jakiś no name. - ja na to się zaśmiałem i zwycięsko uśmiechnąłem w stronę Hanbina.

-Ej Riki, proszę, nie zadawaj się z nim, okej? - szepnąłem do niego.

-Spokojnie, nie miałem tego w planach. Jakiś dziwny jest. - odpowiedział z uśmiechem w moja stronę.

Ja na to tylko kiwnąłem głowa i ponownie położyłem się na ławce zamykając oczy.

~~~Skip Time przerwa obiadowa~~~

Aktualnie ja, Riki i Won kierowaliśmy się na stołówkę. Zauważyliśmy jak chłopaki siedzą przy naszym stole ale coś mi nie pasowało.. Nie było Sunghoon'a. Dziwne... Rano go widziałem..

-Hej chłopaki! Siadacie, Hoon zaraz przyjdzie bo powiedział ze musi coś załatwić. - powiedział Jay.

Kiedy siedzieliśmy i śmialiśmy się z byle jakich powodów nagle usłyszeliśmy wołanie w nasza stronę..

Pov. Riki

Nagle usłyszeliśmy krzyk. Okazało się ze to Sunghoon, ale on nie był sam. Obok niego szedł ten... Hunbin? Hanbin? Nie wiem... Ten No name.

-Boże co ten spaślak tam robi - szepnąłem do Sunoo, na co ten się lekko spiął.

-Hej chłopaki! - odezwał się Hoon.

-Cześć, kto to? - spytał Hee.

-Aa to jest Hanbin, mój kuzyn.

-Kto kurwa?! - powiedziałem z wymalowanym zdziwieniem na twarzy. Automatycznie złapałem się za głowę.

Pov. Sunoo

Hanbin. To. Kuzyn Sunghoon'a?!

To są chyba jakieś nieśmieszne żarty.

-Przeprowadził się tutaj i to była szkoła do której chciał najbardziej się dostać. Fajnie, bo odnowie sobie z nim trochę kontakt. Nie będzie wam to przeszkadzało żeby z nami spędzał czas? - zapytał Hoon siadając do stolika a obok niego zrobił to samo Hanbin.

-Ni- zaczął Heeseung, ale mu od razu przerwałem wstając i waląc rękoma o stół.

-Będzie przeszkadzało! Nie mam zamiaru spędzać czasu z tym zboczeńcem! - krzyknąłem przez co wszystkie twarze były skierowane na mnie, ja na to szybko pobiegłem do łazienki.

Jak tylko dobiegłem do pomieszczenia skierowałem się do umywalki. Nie mogłem złapać porządnego oddechu. Serce mi biło jak szalone, byłem cały spocony a ręce nie chciały się przestać trząść.

Spojrzałem na siebie w lustrze i cicho powiedziałem do siebie.

-Nie ma opcji, abyś ponownie zniszczył mi życie.. Mój były chłopaku. - po czym wszedłem do jednej z kabin zamykając ją za sobą.

Po chwili jednak usłyszałem ze ktoś wchodzi do łazienki, mówiąc cicho ‚Sunoo, jesteś tam?'. Myślałem, ze to Riki. To napewno on. Otworzyłem wiec kabinę, ale niestety.. pozory czasem mylą, prawda?

-Tu jesteś.. tęskniłem za tobą kochanie.. - powiedział ten głos.

-Co tutaj robisz.. Przyjechałeś aby znowu mnie obmacywać i wykorzystywać?! - krzyknąłem na niego - Park Hanbin miałeś wynieść się z mojego życia!

-Ale o co ta cała afera? Nie pamiętasz jak było nam razem dobrze..? Tak mnie kochałeś, pra-

-Nie kochałem cię! Nigdy nie darzyłem cię tym uczuciem, to ty sobie coś ubzdurałeś! - krzyknąłem przy tym gestykulując.

Ten nic nie powiedział tylko podszedł do mnie, złapał mnie za twarz i pocałował.

Próbowałem go odepchnąć ale na marne. Po chwili jednak usłyszałem dzwonek na lekcje.

Dziękuje..

Odepchnąłem go z całej siły, od razu po tym zamachnąłem się na niego i powiedziałem.

-Nigdy więcej mnie nie skrzywdzisz. Już nie jestem tym miękkim Sunoo, który boi się postawić innym. Masz się odpierdolić od nas, bo inaczej będziemy rozmawiać. - i wyszedłem z pomieszczenia kierując się do klasy.

Wow Sunoo, ty mu się postawiłeś...

~~~~~~~~~~~~~

Rozpoczęłyśmy pisanie książki Jaywon! Narazie nie zdradzimy tytułu ani kontekstu, ale jak skończymy pisanie tej książki to tamta ujrzy światło dzienne!

822 słowa

I've got my eye on you..~||~Sunki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz