A głupi to on nie jest..

239 22 15
                                    

Pov. Sunoo
~tydzień później~

Dzis mija tydzien od mojej kary od ojca. Czuje sie okropnie. Moj dzien wyglada mniej wiecej tak:

Wstaje około 9, nie jem żadnych posilkow, bardzo duzo placze, i nie mam nawet ochoty odpisac innym.

Moja depresja sie pogarsza, a nawet nie mam zadnych lekow, ktore moge brac. Zostalem nawet odciety od lekow na tarczyce, bo ojciec nie chce ruszyc dupy z domu. Glukometr sie calkowicie zepsul, powinienem byc wczoraj na kontoli u lekarza ale nie! Ojciec ma wyjebane w moja kazda chorobe. Czesto tez miewam ataki paniki i napady agresji, ale nie mam pojecia z czego to wynika..

Oczywiscie nie obylo sie bez zadnego wpierdolu. Wszystko go tak denerwuje ze wyzywa sie na mnie.

Jutro jest kolejny poniedzialek. Mam isc do szkoly, ale co ja powiem chlopakom? Ojciec wspomnial, ze moge tylko z jednym znajomym rozmawiac. Nie moze byc to osoba z klasy, wiec wypadlo na Heeseunga. Z jake'iem nie mam jakiegos super kontaktu, z jay'em prawie nie rozmawiam, a z sunghoon'em mam dalej spine.

Nagle kiedy lezalem na lozku wszedl do mojego pokoju ojciec.

-Pamietasz gowniarzu ze jutro szkola? Lekcje masz odrobione? - zapytal dosyc spokojnie, na co sie zdziwilem.

-Tak, ktos z klasy mi przeslal. - odpowiedzialem

-Masz jutro nie gadac z nikim z klasy, najlepiej siadz jak najdalej swoich znajomych. Mozesz rozmawiac tylko z jednym, pamietaj. - powiedzial po czym wyszedl zamykajac drzwi.

-Ja chyba nie dam rady.. - powedzialem do siebie, po czym poszedlem do lazienki sie umyc.

***

Kiedy sie umylem i przebralem w moja pizame, ktora dostalem kiedys od matki. Byla ona dla mnie ważna, przypominała mi o mojej rodzicielce.

Kiedy zaczynałem myć zęby przez moją nieuwagę na koszulkę kapnęła mi pasta..

-Nosz kurwa mać! - krzyknąłem i rzuciłem szczoteczka.

-Sunoo.. uspokój się.. - mówiłem do siebie, ale nie pomagało - dlaczego do chuja akurat na tą piżamę!

Nie udało mi się opanować swojej złości. Nagle nie mogąc już wytrzymać walnąłem z całej siły pięścią w lustro.

-Aish.. kurwa - szepnąłem, z zewnętrznej strony zaczęła lecieć mi krew, od razu zacząłem szukać bandaża.

Szybkim ruchem zacząłem owijać rane, zdążyłem się tez uspokoić.

Dlaczego umiem uspokoić się tylko, gdy poczuje ból?

***

Pov: Riki
~~~następny dzień~~~

Obudziłem się dziś o 7. Po tym co się stało z Sunoo było mi bardzo przykro i nic mi się nie chciało. Od tygodnia nie odczytywał wiadomości, nie przychodził do szkoły i nie odbierał telefonów. Praktycznie nikt nie wiedział co się z nim działo i czemu ze mną zerwał. A ja nadal miałem duża nadzieje ze nie zrobił tego z własnej woli i ze wszystko to stało się przez jego ojca.

Siedziałem właśnie w ławce za Jungwon'em i trochę rozmawialiśmy. Gdy nagle drzwi się otworzyły i przez nie wszedł Sunoo. Wyglądał strasznie słabo. Był cały blady, chudy i ledwo trzymał sie na nogach.

I've got my eye on you..~||~Sunki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz