jest źle... jest bardzo źle. Ale w sumie, jest nawet okej

420 9 11
                                    

Pov Patryk

Dzisiaj była sobota, czyli dzień w którym chciałem powiedzieć coś ważnego Kini. Od jakiegoś czasu nie postrzegam jej jako przyjaciółki, ona jest dla mnie kimś więcej. Jednak znamy się dopiero miesiąc więc nie zdziwię się jeżeli odmówi. Jednak fajnie by było jakbyśmy byli razem

Była godzina 10:23 czyli za około 40 minut powinienem być już w parku w którym się umówiliśmy. Mieliśmy dzisiaj spędzić naprawdę miły dzień, iść na lody, pogadać, iść na spacer na plażę i na końcu zrobić mini piknik z widokiem na zachód słońca. Chciałem jej w tedy powiedzieć że ja serio kocham

Time skip

Byłem już ubrany i wziąłem pieniądze. Już miałem wychodzić z domu lecz przeszkodził mi w tym głos mojej siostry. Faustyny

Gdzie idziesz? - spytała przy tym jedząc jabłko

Idę do parku, umówiłem się tam z Kinią. Chce jej dziś powiedzieć co do niej czuje - odpowiedziałem po czym się lekko uśmiechnąłem na myśl że możemy być razem

Co do niej czuje? - spytała powtarzając ostatnie słowa mojej wypowiedzi - co ty do niej czujesz? - zapytała podejrzliwie

Kocham ją - rzekłem uśmiechnięty

Po tym jak powiedziałem że ją kocham moją siostrą lekko zbladła

Kochasz ją? - zapytała nieobecna

Tak... Myślisz że piknik na plaży jest do rym miejscem na wyznanie miłości? - spytałem opowiadając jej o tym co zamierzam zrobić

A co z Wiką? Już nagle straciłeś do niej uczucia!? - spytała prawie co krzycząc

Nadal coś do niej czuje, oczywiście że moje uczucia do niej nie znikły. Jednak Kinia jest teraz dla mnie bardziej ważniejsza. Po prostu ta dziewczyną na mnie inaczej działa - odpowiedziałem łagodnym głosem

ONA CIE ZMANIPULOWAŁA! NIE WIDZISZ TEGO!? - krzyknęła zła

Co!? Napewno mnie nie zmanipulowała - odpowiedziałem lekko zły

Serio tego nie widzisz? - spytała uspokajającym tonem - nie widzisz świata poza nią. Ogarnij się człowieku! Ktoś 100 razy lepszy na ciebie leci niż ta "Kinia" - powiedziała zła

Kto na mnie leci? - zapytałem lekko pogubiony

Mówię przecież że ktoś 100 razy lepszy od Kingi - powtórzyła swoje ostatnie słowa

Wiesz Fausti, moim zdaniem ta "kłótnia" nie ma sensu. Tylko marnuje czas, teraz będę musiał się spieszyć. A miałem sobie spokojnie pójść - rzekłem po czym po prostu wyszedłem z domu. Byłem ciekawy o kogo chodziło Fausti, kto mógł się we mnie zakochać?

Pov Fausti

Mój brat jest idiotą - powiedziałam do telefonu. Właśnie rozmawiałam z Bartkiem Kubickim, miałam nadzieję że on coś wymyśli

Serio zakochał się w Kindze? Słyszałem że ona też go kocha - rzekł

JASNA CHOLERA! PRZECIEŻ JAK ON JĄ KOCHA I ONA TEŻ GO KOCHA TO ZOSTANĄ PARĄ - krzyknęłam na cały dom. Mogłam na to sobie pozwolić ponieważ rodzice niedawno wyjechali w jakąś ważną delegacje

Oł... - wykrztusił - co my teraz zrobimy? - spytał lekko smutny

W tym problem - powiedziałam - raczej nic nie możemy zrobić - dodałam

Trzeba będzie to powiedzieć Wice, najlepiej wszystkim - mruknął

Może zaproszę wszystkich do mnie i po prostu powiem im to w twarz, ty mi w tym pomożesz bo wiesz jaka jest sytuacja - rzekłam wpadając na pomysł

A Co Gdybyśmy? - Genzie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz