Warszawa i zakochania

389 8 2
                                    

Pov Fausti

Cześć mamo - przywitałam się z mamą. Właśnie z nią rozmawiałam na kamerce. Chciałam jej powiedzieć o moim problemie

Hej córciu, co tam? - spytała uśmiechając się lekko

Słuchaj mam problem - rzekłam do komórki

Coś się stało? Patryk znowu wpadł na jakiś "super genialny" pomysł? - zapytała ironicznie

Nie... To chodzi o mnie - mruknęłam

Opowiadaj o co chodzi - powiedziała

Mogłabym pójść do psychologa? Ostatnio mam spory problem, tak jakby... Nie znam siebie - odpowiedziałam mówiąc o moim problemie

Myślę że byś mogła iść do jakiegoś specjalisty, ale myślę że musiałabyś pojechać do mnie i do taty - mruknęła

Co! Czemu!? - spytałam krzycząc

Kochanie, najlepiej by było jakbyś w tych trudnych momentach była z rodziną. A aktualnie znajdujemy się w Warszawie, byś poszła do nowej szkoły, tylko na chwilę oczywiście - rzekła tłumacząc

A Patryk? Zostanie sam? - zapytałam

Dobrze wiesz że Patryk zaraz ma urodziny, dokładnie za miesiąc i kilka dni - odparła - poza tym nic by się nie stało jakby został sam - dodała

Mamo... Muszę jechać do tej Warszawy? - spytałam

Tak myślę, ale spokojnie, napewno jeszcze tydzień zostaniesz w Krakowie. A teraz cię przepraszam córa ale mam pracę. Miłego dnia słonko! - powiedziała na koniec po czym się rozłączyła. Wiadomość że będę musiała opuścić Kraków była dla mnie okropna. Miałam zostawić moich znajomych, brata czy... Czy Bartuśki. Nie chciałam ani go ani nikogo opuszczać, była godzina 10:38 i niedawno wstałam. Na sam początek dostałam tak okropną informacje, do końca dnia będę zła czy smutna! Czemu życie płata takie figle!?

Chciałam powiedzieć Patrykowi o tym że zaniedługo wyjeżdżam, postanowiłam już mu o tym powiedzieć. Wyszłam ze swojego pokoju i podeszła do pokoju Patryka. Zapukałam po czym weszłam. Zobaczyłam go siedzącego na łóżku, coś robił na telefonie. Lecz kiedy mnie zauważył od razu odłożył go i szeroko uśmiechnął się w moją stronę, odwzajemniłam uśmiech

Cześć. Czegoś potrzebujesz? - spytał na początku rozmowy

Gadałam z mamą - rzekłam po czym podeszłam do Patryka. Usiadłam na łóżku obok niego - powiedziałam jej o moim problemie - dodałam nie patrząc na brata

To super! Ale czekaj... Czemu nie jesteś wesoła, przecież chciałaś sobie pomóc - mruknął

Wyjeżdżam do Warszawy - szepnęłam po czym spojrzałam na Patryka. Miałam całe oczy w zbierających się łez, już nie wytrzymywałam. Jeszcze wisienką na torcie była jego mina. Taka... Taka smutna

Co ty wygadujesz? Jak to? - spytał niedowierzając

Najprawdopodobniej to mój ostatni tydzień w Krakowie - powiedziałam przez łzy - Patryk - zwróciłam się do brata. Zobaczyłam że też powoli zbiera mu się na płacz - nie chce wyjeżdżać - szepnęłam. Po tym jak to powiedziałam od razu wybuchłam płaczem. To było okropne uczucie, zostawia się kogoś tak naprawdę ważnego dla ciebie. Jeszcze musisz wyjechać i zostawić dotychczasowe życie, wszystko się tak dobrze układało. Czemu zawsze coś musi się psuć?

Spędzimy go razem Faustynka. Wszyscy razem, ja... Bubiś, haniulowie, Wiczka, Julitka i Oliwier. Wszyscy spędzimy super ten ostatni czas razem. Obiecuje, okej? - rzekł

A Co Gdybyśmy? - Genzie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz