spotkanie

322 7 4
                                    

Pov Wika

Byłam z Patrykiem w maku, gadaliśmy. Śmialiśmy się i oczywiście jedliśmy nasze jedzenie. Naprawdę się w nim zakochałam, mam nadzieję że on też mnie w ten sposób lubi

Słuchaj Wika... - powiedział Patryk który na mnie patrzył

Coś się stało? - spytałam ponieważ nie wiedziałam o co mu może chodzić

Dzisiaj kiedy byłem w domu trochę pokłóciłem się z Faustynką, już się pogodziliśmy ale zacząłem się trochę martwić o jej stan psychiczny - rzekł smutny. Nic nie rozumiałam, przecież Fausti jest taka szczęśliwa, a może ona tylko udaje?

Co? Czemu miałbyś zacząć się martwić o jej stan psychiczny? - zapytałam

Powiedziała mi że w ogóle siebie nie zna, źle się czuje sama ze sobą i parę innych rzeczy. Ale to teraz nie ważne... Myślałem nad tym aby może poszła do jakiegoś specjalisty, może by jej pomógł. Jak myślisz, psycholog jej pomoże? - spytał czekając na moją odpowiedź

Źle się czuje sama ze sobą? - powtórzyłam po Patryku. Zdziwiłam się, nie wiedziałam że z Faustyną jest tak bardzo źle - myślę że... Myślę że odpowiedni specjalista by jej pomógł, to oczywiste ale, czy ona by chciała pójść do psychologa? - zapytałam

Myślę że by mogła wszystko zrobić, tylko aby dobrze się czuć psychicznie jak i fizycznie - mruknął po czym nasza rozmowa zgasła, było trochę niekomfortowo. Widziałam jak Patryk chciał o czymś pogadać ale nie wiedział jak ma zacząć ten jakże trudny temat

Wiesz Wika? Fausti mi dzisiaj wypaplała że... Że - zaczął lecz nie dokończył, byłam ciekawa o co może mu chodzić

No wyduś to z siebie - powiedziałam

A już nic, nic. Nieważne ahah - rzekł po czym się nerwowo zaśmiał

No okej, to było dziwne - pomyślałam

Może jak zjemy pójdziemy sobie na jakiś spacerek? - spytał zmieniając temat. Od razu się uśmiechnęłam, KOCHAM SPACERY! Jak on też je kocha to mamy matching

Jasne - odpowiedziałam uśmiechnięta

Time skip

Po tym jak zjedliśmy wyszliśmy z Maka i poszliśmy do parku. Postanowiliśmy tam się przejść

Kiedy tam weszliśmy zaczęliśmy jakiś naprawdę głupi temat

Jak myślisz, Bartek Kubicki będzie z Fausti? - zapytałam po czym popatrzyłam na mojego przyjaciela - no odpowiedz blondasku - dodał po czym zaczęłam się cicho smiać. Popatrzył na mnie złowrogo lecz od razu po tym też zaczął się śmiać

Fajnie by było jakby byli razem, nawet pasują do siebie. Jednak myślę że jeżeli mają być razem to jeszcze rok im zejdzie na kolegowaniu się, może później sobie pomyślą na temat tego związku że fajnie by im razem było. Jednak teraz nie ma szans na ten związek - odpowiedział

Rozumiem - mruknęłam - a Świeży i Hania? Wiem że są na dobrej drodze do związku. I szczerze? Moim zdaniem pasują do siebie - rzekłam

Masz rację, pasują do siebie i raczej będą ze sobą niedługo. Życzę im tego - odparł

A Maja i Oliwier? - spytałam

Fajny ship. Lubię go i szczerze też myślę że będą ze sobą, no po prostu pasują do siebie i tyle - rzekł odpowiadając

A Qry i Julita? - zapytałam

Będą razem. Na 110% będą razem. Jeżeli nie będą razem to niewierze w miłość - mruknął po czym się krótko zaśmiał

A... A my? - szepnelam pytająco. Popatrzyłam się na zmieszanego Patryka

Trochę denerwuje mnie to że nas ship'ują lecz... - powiedział po czym się zaciął - lecz nawet lubię ten ship. Jednak i tak myślę że bardziej lubię nasz friendship niż ship. Chyba rozumiesz - dodał patrząc się na mnie. To było trudne pytanie, myślę że sama bym na nie nie odpowiedziała

Tak... - szepnelam cicho i smutno - nasz friendship jest o wiele lepszy i bardziej prawdopodobny niż ship. Raczej nigdy nie będziemy razem - mruknęłam

Jakbyśmy mieli być razem to... To bym się nawet cieszył, dobrze wiesz że kiedyś byłem w tobie zakochany i pewnie nadal coś do ciebie czuję jednak nie chce psuć naszej przyjaźni - powiedział

A jakbym ja miała zepsuć tą przyjaźń? - spytałam. Po tym jak to powiedziałam stanęliśmy, patrzyłam się na niego pytająco. Nie wiedziałam jak na to zareaguje. Szczerze sama nie wiedziałam czemu to powiedziałam, myślę że przez natłok emocji

A chciałabyś tą przyjaźń zepsuć? - zapytał po czym się na mnie popatrzył

Nie! Oczywiście że nie... Hahah - odpowiedziałam lekko speszona. Po chwili wznowiliśmy chód i zaczęliśmy gadać na kompletnie inny temat

677 słów

A Co Gdybyśmy? - Genzie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz