spotkanko

315 4 4
                                    

Pov Patryk

Cześć? - powiedziałem nieśmiało w stronę wyższego ode mnie chłopaka, byłem z nim w maku. Mieliśmy najpierw zjeść a później miałem poznać jego ziomków. Przy okazji muszę o tym powiedzieć ale mam lekkie déjà vu. A czemu tego doznałem? Ponieważ jestem w tym samym maku co z Wiką kiedy nasza relacja dopiero powstawała. Była w tedy ja poziomie przyjacielskim, chociaż w tedy już ją kochałem. Od kiedy ją poznałem ją kocham...

Siema, chodźmy coś zamówić - odpowiedział uśmiechnięty po czym pierwszy podszedł do "tabletu" na którym zaczął składać swoje zamówienie

Czemu chcesz się ze mną zakumulować? - spytałem patrząc na niego. Był skupiony, jednak kiedy zadałem mu to pytanie wyrwał się z mini "transu" popatrzył się w moją stronę po czym odpowiedział

Wydajesz się być spoko. Chce zobaczyć czy moje przemyślenia są trafne, będzie mi to potrzebne w przyszłości. Jeżeli chcesz zarabiać głównie z YouTube to musisz już się powoli przygotowywać - mruknął po czym wrócił głową do tabletu aby dokończyć zamówienie

Chcesz nagrywać na YouTube? - spytałem zaciekawiony tematem. Sam się tym interesuje jednak myślę że mam zerowe szansę aby powstać na tej platformie

Tak. Nawet można już o mnie powiedzieć że jestem youtuberem. Dziwne że mnie nie znasz, mam 200tyś subskrybcji - rzekł nie patrząc na mnie

Tia... rozumiem, wiesz. Też chciałbym kiedyś nagrywać w ten sposób. Wydaje mi się że jest to bardzo wymagająca jak i bardzo fajna praca, idealna dla mnie - powiedziałem patrząc na jego skupioną twarz. Tym razem już nic nie odpowiedział. Po paru minutach dokończył zamówienie po czym oddalił się troszeczkę od wielkiego tabletu i ustąpił mi miejsce. Teraz była moja kolej aby sobie coś zamówić

Jesteśmy umówieni z moimi przyjaciółmi o godzinie 17:00 więc mamy jeszcze trochę czasu - rzekł

Mamy około godzinę... - mruknąłem po czym spojrzałem na nowo poznanego kolegę - godzina to nie tak dużo czasu. W końcu czas to pieniądz - dodałem po czym wróciłem do zamawiania

Masz rację jednak czasem warto zapomnieć o tym czasie. Po prostu trzeba czasem odpocząć, wyluzować się - odparł

Co racja to racja - szepnałem cicho aby nie usłyszał. Nie chciałem ciągnąć tego tematu, poza tym długo to by on nie pozostał. Jest nudny i bezsensowny

Po tym jak zamówiliśmy poczekaliśmy kilka minut na nasze jedzenie po czym zaczęliśmy szukać stoliku. W końcu znaleźliśmy jeden wolny. Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść. Na początku było cicho ale z czasem nabierałem pewności siebie, Fun fackt. Na początku znajomości z kim kolwiek jestem zamknięty w sobie i wolę być sam. Chociaż kiedy przyszedłem do tej szkoły to było inaczej. Można rzecz że stałem się innym człowiekiem

A czemu chcesz mi pokazać jak to jest być sławnym, najlepszym i w ogóle jakimś królem? - spytałem patrząc na niego. Przełknął jedzenie które miał w buzi po czym zaczął mówić

Przepraszam. To nie miało tak wyjść. Myślałem że jak zacznę ci opowiadać jak to niby jest fajnie to będziesz chciał się ze mną zaprzyjaźnić. Ostatnio dosyć brakuje mi znajomych. Dziewczyna mnie rzuciła ponieważ źle się czuła z tym że nagrywam na YouTube, miała na imię Kinga. Mimo że moi znajomi mnie niby wspierają to jakoś i tak jest mi nadal smutno. Taka cała filozofia. A wiesz co tutaj jest najlepsze? Że filozofii tu żadnej nie ma - odpowiedział opowiadając. Kiedy usłyszałem imię Kinga od razu skojarzyła mi się moja była. Jednak Karol z nią nie był. Miał na myśli inną dziewczynę. Kompletnie inną

Nie musiałeś mi kłamać że sława jest piękna i zajebista. Wiesz jak się w tedy przestraszyłem? A kiedy wychodziłem z domu to dosłownie wszędzie cię widziałem. Nawet nie wiem czy to była jakaś fikcja czy real. Miałem chyba w tedy jakąś schize - mruknąłem

Serio wszędzie mnie widziałeś? Niee... to nie byłem ja. Ja cię jakoś nie widziałem. No dobra jeden raz cię widziałem i było to w Biedronce. Ale tylko ten jeden raz! - odparł po czym wziął ręce do góry w geście poddania się

Od zawsze wiedziałem że mam bujną wyobraźnię, ale żeby aż tak? - zapytałem lekko zażenowany tą sytuacją. Typek jednak nie jest jakiś zły czy nie jest jakimś mordercą. Jest zwykłym miłym gościem z (chyba) czułym serduszkiem. Zabrakło mu kolegów... biedaczek

Czyli co, jednak nie jestem złym i podłym gościem co ma wybujałe ego na punkcie sławy i zajebistości? - spytał ironicznie

Myślę że jesteś serio dobrym i skromnym typem co nie ma wybujałego ego, chcesz zostać mym dobrym kumplem? - zapytałem po czym spojrzałem na niego. Spojrzał się ten na mnie po czym lekko uśmiechnął

Jasne - odpowiedział uradowany

A jak nazywają się twoi przyjaciele? - spytałem zaciekawiony

Emm... łukasz, Michał, Kamil, Marta, Kasia, Werka, Mikołaj, Mateusz i Marcysia -odrzekł - jesteśmy taką dużą grupką znajomych, tak jak ty i... i Wika, Hania?.. Bartek, Świeży? Co to za ksywka? Julita i Oliwier - dodał wymieniając moich znajomych. Jednak zapomniał o jednej osobie. O mojej siostrze. Mimo że mentalnie jej tutaj nie ma to w naszych głowach zostanie z nami na zawsze. Nie zapomnimy o naszej różowowłosej zwiariowanej koleżance która zawsze umiała pomagać, wspierać i dawać jakieś mądre rady. Nigdy!

Jeszcze zapomniałeś o... - mruknąłem lecz się uciąłem, w ostatnich chwilach w naszej grupie zaszła wielka zmiana. Nie ma mojej siostry, jest to trochę trudne ale pewnie wszyscy którzy nas znają jak i znali po prostu o niej zapomnieli.... jest to trochę smutne ale prawdziwe - o mnie. Tak haha - dodałem wynyślając byle jaką wymówkę. Czy to w ogóle można nazwać wymówką? Raczej nie..

No tak! Ale o tobie nie da się zapomnieć. O takim człowieku jak ty nie można nawet zapomnieć! - powiedział szczęśliwy - a teraz Patryk. Pozwól że przedstawię ci moich znajomych. Czyli naszą ukochaną "Ekipę" - rzekł po czym wstał od stołu i spojrzał na mnie - tylko musimy iść do parku. Mamy 5 minut więc się spiesz, ponieważ do parku mamy 10 minut - dodał. Jak to usłyszałem szybko wstałem, odstawiłem tackę na której niedawno było moje jedzenie po czym szybko wybiegłem z maka i zacząłem biec do parku z Karolem

Time skip

Była 21:36, byłem po spotkaniu z moimi nowymi znajomymi. Mogę powiedzieć że są naprawdę bardzo mili, uprzejmi jak i weseli. Cud miód haha, a teraz tak serio to naprawdę spoko ludzie, jak się okazało w ich grupie są nawet związki. Kasia jest z Łukaszem, Marcysia z Mateuszem, Marta z Mikołajem i Karol z Werką. Czyli cała ich grupa opiera się na związkach można tak rzec. Bardzo miło mi się z nimi gadało..

O godzinie 21:43 byłem w swoim pokoju, leżałem na łóżku. Właśnie gadałem z Wiką przez telefon na temat dzisiejszego dnia. Opowiedziałem jej o tym że są to spoko ludzie i możemy się z nimi zakumulować. No możemy... możemy spróbować, a czy wyjdzie tego nikt nie wie. Kiedyś napewno się o tym dowiemy. Myślę że nawet w niedalekiej przyszłości

1160 słów


Cześć kochani! Chciałam oznajmić że rozdziały będą rzadziej, niestety ale złapałam blokadę twórczą, próbuje coś pisać jednak za bardzo mi nie wychodzi... postaram się wrzucać dwa rozdziały na tydzień. Mam nadzieję że mnie zrozumiecie

A Co Gdybyśmy? - Genzie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz