- Severusie Snape, toczy się właśnie przesłuchanie Dracona Malfoya. Skoro już wyszedł pan na środek, oznacza to, że ma Pan coś istotnego, wnoszącego do sprawy do przekazania - uznał nagle Fantos, przerywając wrzawę.
Minęło zaledwie kilka minut od "pojawienia" się kolejnego śmierciożercy na sali, a zdawało się, jakby upłynęły już setki godzin. Czas nagle płynął znacznie wolniej.
- Możliwe, że mam - odparł buńczucznie Severus.
- Jest Pan jednak jednym z najgroźniejszych śmierciożerców, więc jak mamy ufać w to, co pan powie?
- Nie musicie. Przyznaje się do winy.
- To tak nie działa, panie... profesorze - odparł z jadem w głosie Pontus.
- Prosiłem - odpowiedział Snape, mrużąc oczy.
- Pańskie ofiary zapewne też prosiły. Album Dumbledore też powiedział "Severusie, proszę", co wiemy ze wspomnień pana Pottera. Czemu mamy spełniać pana prośby, skoro pan nie spełniał ich? - stwierdził Fantos.
Severus nadal nie spuszczał wzroku z sędziego. Teoretycznie miał rację. Praktycznie... sprawiało mu przyjemność droczenie się akurat z tym czarodziejem.
- Dość! - odparł Lavarius Pontus. - to zbyteczna przepychanka słowna! Panie Snape, skoro pan żyje, będzie Pan przesłuchany na równych prawach, co pozostali. Najpierw jednak, zanim to nastąpi, będziemy zmuszeni przesłuchać pan w związku z procesem pana Malfoya - uznał czarodziej. - Aurorzy Richardson i Goldenblatt będą Panu towarzyszyć. Proszę odprowadzić Severusa Snape'a na ławę świadków. A my wróćmy do przesłuchania pana Malfoya.
__________
Opowieść Draco nie robiła już na nikim wrażenia. Nagle na sali rozpraw znalazł się ciekawszy bohater, którego zeznania mogły zatrząść czarodziejskim światem. Zjawił się ktoś, kogo można było obwinić za całe zło, skoro Bellatrix Lestrange, Anton Dołohow czy Augustus Rookwood nie byli w stanie odpowiedzieć za zbrodnie. W końcu wszyscy pozostali wskazywali Severusa Snape'a za prawą rękę Voldemorta.
Rita Skeeter była jedna z pierwszych, którzy wręcz zacierali ręce, by wysłuchać tego, co Severus Snape miał do powiedzenia.
__________
- Draco Malfoy dobrowolnie oddał się w ręce aurorów, zaledwie chwilę po zakończeniu bitwy o Hogwart i pokonaniu Voldemorta przez Harry'ego Pottera, co będzie działać na korzyść oskarżonego - uznał Pontus, gdy Draco skończył mówić. - jednak w celu weryfikacji pana zeznań, niezbędne będzie przesłuchanie świadków. W pierwszej kolejności, według protokołu przesłuchań, mieliśmy zacząć od Pana Pottera, ale liczę, że pozostali członkowie Wizengamotu zgodzą się ze mną, że najważniejszą postacią w tym procesie obok pana Pottera będzie Severus Snape.
Wśród sędziów Wizengamotu dało się usłyszeć cichy pomruk zgody. Kilka osób energiczniej potrząsnęło głowami.
- Proszę zabrać oskarżonego i przyprowadzić Severusa Snape'a.
Severus wstał z ławki razem z dwoma autorami, którzy już od chwili mu towarzyszyli. Był ciekaw, ile ta farsa może jeszcze potrwać. Na jego oko zbliżał się powoli wieczór, a to oznaczało, że proces trwał już dobrych sześć godzin.
- Panie Snape, ponieważ nie zdążyliśmy postawić Panu jeszcze zarzutów, nie możemy w świetle prawa zakuć pana w magiczne kajdany. W trakcie przesłuchania obok pana znajdować będą się aurorzy, którzy zadbają o bezpieczeństwo.
CZYTASZ
HGSS | Uratuj mnie - SEVMIONE
FanfictionTom Riddle nie żyje. Trwa proces w Wizengamocie, podczas którego sądzeni są śmierciożercy. Nikt jednak nie wie, że losy niektórych może odmienić jeden człowiek. I to taki, którego pogrzebali, myśląc, że zginął. Ale ona go uratowała. - Jesteś naiwna...