Tom Riddle nie żyje. Trwa proces w Wizengamocie, podczas którego sądzeni są śmierciożercy. Nikt jednak nie wie, że losy niektórych może odmienić jeden człowiek. I to taki, którego pogrzebali, myśląc, że zginął. Ale ona go uratowała.
- Jesteś naiwna...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
"Bestia w ludzkiej skórze? Zabójca czy niezrozumiany bohater?" 28 października 1998 r.
Rita Skeeter odsłania kolejne mroczne fakty w sprawie Severusa Snape'a oskarżonego o morderstwo i znacznie wiele innych zbrodni...
Specjalnie dla Państwa byłam w Wizengamocie, przygotowując obszerną relację z tego niezwykłego wydarzenia.
Cały czarodziejski świat wstrzymywał oddech, czekając na rozprawę byłego Śmierciożercy, popleczniczka i prawej ręki Lorda Voldemorta. Choć swoją obecność ujawnił nam wszystkim w lipcu, to do rozprawy doszło dopiero teraz. Oczekiwania było co niemiara. Jak mówiłam już Państwu wielokrotnie, dotychczasowy Minister Magii odmawiał mi odpowiedzi na pytania, które nurtowały nasz czarodziejski świat: kiedy będzie rozprawa?
W końcu doczekaliśmy się... Owiane tajemnicą przesłuchanie wstępne nie przyniosło żadnego aktu oskarżenia, przynajmniej nie publicznego, co przyznam szczerze, było dość bulwersujące. W końcu czarodzieje mają prawo wiedzieć, co można zarzucić prawdopodobnie największemu Śmierciożercy naszych czasów.
Oskarżony, smukły, czarnowłosy mężczyzna, pojawił się dzisiaj na sali sądowej w swoim żałosnym stanie. Przyznajmy szczerze, Severus Snape nigdy nie był postrzegany jako obiekt westchnień kobiet, ale w tym wydaniu, po spędzeniu dodatkowych miesięcy w Azkabanie... nie sposób ująć mi tego inaczej niż po prostu żałosność. Tłuste włosy spływające po szyi, jak na moją opinię, a słynę z tego, że Rita Skeeter jest postrzegana jako osoba o świetnym guście, przypominały węże. Choć wychudzona twarz Snape'a wskazywała na zmęczenie oraz znudzenie, po oczach, przerażająco wręcz ciemnych, dało się poznać, że mężczyzna jest przepełniony dumą. Czarnowłosy mężczyzna, ubrany był w zakurzoną, zakrwawioną koszulę, wyglądał na skrajnie wyczerpanego. Twarz pokryta siniakami i zadrapaniami, świadczyła o brutalnym traktowaniu ze strony kolegów. Nie obcy był mu też wyraźny zarost. Brak różdżki odbił swoje piętno na wyglądzie byłego Śmierciożercy. Czyżby Severus Snape już w Azkabanie otrzymał zasłużoną zapewne karę od swoich pobratymców?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Z biciem serca śledziliśmy każdy jego krok, gdy stanął przed wymiarem sprawiedliwości. Sąd, jak na taki przypadek przystało, był urządzony w sposób majestatyczny. Wysoka, mroczna sala, której ściany zdobiły surowe drewniane panele, tworzyła atmosferę, jakiej dotąd nie było jeszcze podczas innych rozpraw. Mimo tego, że wystrój sali był podniosły, to jednak trudno było oderwać wzrok od oskarżonego, który stał w centrum uwagi. Dookoła mnie czarodzieje szeptali, ale nikt nie był w stanie wypowiedzieć nic na głos. Przynajmniej nie do chwili, gdy pojawili się wielcy sędziowie, a protokolant rozpoczął rozprawę.
