Juhu! Otwierać szampana! Wyoutowałam się przed mamą i babcią!
Nie dobra. Nie ma się z czego cieszyć... Spodziewałam się ich reakcji.
I może nadal bym z tym zwlekała, gdyby nie kolejny komentarz mamy pod adresem LGBT.
Jedziemy spokojnie samochodem gdy nagle coś mnie podkusiło:
Ja: Mamo, zepsuć ci humor?
Mama: No, dawaj
Ja: Pamiętasz co mówiłaś o osobach biseksualnych?
Mama: Nie? A co?
Ja: Bo tak się składa, że ja jestem biseksualna... Też mi się podobają dziewczyny...
No i się zaczęło.
Że to teraz taka moda, żeby być LGBT. Że ona jest moją matką i zna mnie lepiej niż ja sama. I żebym się nie stresowała, bo na pewno jestem hetero w 100%.
I że to taki wiek, że mi się podobają obie płcie.Moja babcia też się uruchomiła, że to może od tego wspólnego nocowania w łóżkach... (Często w hotelach mieliśmy małżeńskie łóżka podczas wyjazdów na zawody)
I że może będą mi sprawdzać co ja czytam. Że od tych książek i internetu i coś sobie ubzdurałam.No i oczywiście padło pytanie, czy ktoś jeszcze o tym wie. Powiedziałam, że mówiłam o tym dziewczynom z drużyny i wiedzą o tym od kilku miesięcy.
Także rozmowa zeszła na tematy hejtu i poniżania. Nie powinnam mówić o takich rzeczach obcym osobom i nie wiadomo kiedy to się obróci przeciwko mnie.
Także... Jeśli nie macie pewności, jak zaeragują wasi bliscy... Odwlekajcie ten moment jak najdłużej.
CZYTASZ
I'm BI-tch
Teen FictionPierwszego chłopaka miałam na obozie, gdy miałam 10 lat. Ten "związek" trwał niespełna pięć dni. Później spodobał mi się, i to tak na poważnie, mój kolega. Zauroczenie to trwało cały rok. Brr... Nie wiem co w nim widziałam. Istny dupek. No i teraz...