Info z dupy cz. II

13 2 4
                                    

Alleluja.
Włączyli ogrzewanie. Nie jest może jak w saunie, ale da się wytrzymać bez kombinezonu narciarskiego.

Dzień na razie git, bo praktycznie na żadnej lekcji nic nie robimy.

W piątek mam wyjazd na Mistrzostwa Polski, więc podczas drogi postaram się napisać kilka rozdziałów, aby w weekend skupić się na startach.

Do czwartku wleci chyba jeszcze jakiś rozdział, więc nie znikajcie na długo
(Mówię do tych osób które tu wogóle zaglądają)

Trzymajcie się tam jakoś. Wytrwajcie chociaż do weekendu 😉


*Na górze zdjęcie pizzy które robiłam z moją paczką przyjaciół.
Wiem, wiem, kto pytał? Ale whatever

I'm BI-tchOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz