Według co niektórych mam strasznie brudne myśli.
Z czym oczywiście się nie zgadzam.No ale widocznie coś w tym jest.
Wczoraj oglądamy z mamą i babcią jakieś niemieckie romansidło.
Ja trochę oglądałam, trochę sobie czytałam.
Usłyszałam takie coś:Mama wołająca z kuchni: I co, doszedł?
Babcia: Nie, ale dojdzieJa takie mindfuck i odrazu uśmiech z dupy
Modliłam się tylko, żeby się mnie nie spytały czemu się tak szczerzę.
(Oczywiście chodziło o to, że gościu wybrał się w jakieś miejsce, i mama pytała czy już tam dotarł).I dzisiaj znowu.
Babcia smaży kotlety, i pytam czy mam już wyjmować kaszę z pod poduszki, a babcia: poczekaj aż kotlety dojdąLudzie, przestańcie się znęcać nad moją wyobraźnią
*powyżej jedna z moich wieeelu ulubionych piosenek
CZYTASZ
I'm BI-tch
Teen FictionPierwszego chłopaka miałam na obozie, gdy miałam 10 lat. Ten "związek" trwał niespełna pięć dni. Później spodobał mi się, i to tak na poważnie, mój kolega. Zauroczenie to trwało cały rok. Brr... Nie wiem co w nim widziałam. Istny dupek. No i teraz...