W zeszły wtorek spotkałam się z moimi przyjaciółmi. Niestety jeden wyjechał do Niemiec, także była nas tylko trójka.
Poszliśmy sobie na lody, ale głównie razem z moją przyjaciółką łaziłyśmy po księgarniach, co nie bardzo podobało się naszemu koledze. [*].(Kupiłam sobie Mangi Miraculum😊)
Od przyjaciółki w prezencie dostałam bi-kota brylok z pyrkona, zrobiony na drukarce 3D i przypinkę LGBT z żabą. To ta przyjaciółka o której kiedyś wam wspominałam, że jest panseksualna. Zaczyna się drugi rok, od kiedy zmieniła szkołę. Na szczęście moi znajomi to ten typ ludzi, z którymi nawet jak się nie gada kilka miesięcy, to na spotkaniach zawsze jest o czym rozmawiać. Czasami randomowo się spotykamy, albo piszemy, planujemy wspólny wyjazd gdzieś daleko, jak najstarszy z nas zrobi prawko, ale z moją mamą to wiadomo jak to wygląda.
Następne spotkanie najprawdopodobniej po rozpoczęciu roku szkolnego, który niestety zbliża się wielkimi krokami. Mam dla nich drobne upominki z Bułgarii 😁
Dam znać o ich reakcji
CZYTASZ
I'm BI-tch
Fiksi RemajaPierwszego chłopaka miałam na obozie, gdy miałam 10 lat. Ten "związek" trwał niespełna pięć dni. Później spodobał mi się, i to tak na poważnie, mój kolega. Zauroczenie to trwało cały rok. Brr... Nie wiem co w nim widziałam. Istny dupek. No i teraz...