17.

507 25 13
                                    

Tej nocy jak i następnej i następnej dużo się działo. Przede wszystkim miłość. Po pierwszej fali gorączki zrobiło się spokojniej. Alfa cały czas dbał o swoją omegę. Już po osiągnięciu pierwszego orgazmu miał ochotę ugryźć szyje młodszego. W miejscu gdzie ma się pojawić znak partnera, oznaczenie. Tak bardzo ważne dla omeg miejsce. Już wtedy omega krzyczał zachęcające i sprośne rzeczy, przez które wewnętrzna alfa głupiała. Zwłaszcza w momencie kiedy omega zaczął błagać o węzeł i szczeniak. Alfa mruczał bardzo zadowolony i kiedy knot już zaczął się pojawiać Yoongi szybko odzyskał władze nad ciałem i cofnął się lekko na tyle ze nie wyszedł do końca z chłopca, ale węzeł nie utworzył się w wnętrzu omegi.

Te dni były najwspanialsze, ale jednocześnie najgorsze dla alfy. Świadomość tego, że omega błaga cię o szczeniaki, o oznaczenie, ale nie możesz jeszcze tego zrobić doprowadzała go do szaleństwa. Zakładanie za każdym razem prezerwatywy i trzymanie wewnętrznej alfy na wodzy było naprawdę trudnym zadaniem. Były chwile kiedy stracił na chwile kontrole nad sobą i prawie skończyło się to na oznaczeniu, ale wtedy w ostatniej chwili wbił własne zęby w swoją rękę. Kiedy tylko były te delikatniejsze fale zaspokajał omegę, który po tym szybko zasypiał.

Trwało to cztery dni. Potem było już z górki. Pojawiały się tylko lekkie fale gorąca, ale omega mógł o własnych siłach wstać do łazienki czy przejść się po domu.

Kiedy gorączka minęła już całkowicie i obudzili się w swoich ramionach czuli się tak dziwnie, ale jednocześnie tak wspaniale. Przez ten dzień alfa robił wszystko, omega przez ten czas odpoczywała.

Następnego dnia kiedy to alfa miał iść już do pracy, omega patrzyła na niego tak smutnie. Wyglądam tak niewinnie i słodko. Alfa tak bardzo chciał go przytulić, ale musiał iść do pracy. Dlatego pożegnał długim pocałunkiem swojego ukochanego i pojechał do pracy.

Yoongi gdy tylko dotarł do pracy spotkał się z dwuznacznymi spojrzeniami. Mial na sobie dużo zapachu swojej omegi wiec każdy od razu domyślił się, ze miło wykorzystał dni wolne od pracy. Zaraz po tym jak wszedł do pomieszczenia i usiadł przy swoim biurku do środka wszedł Bang Chan.

-o Yoongi dobrze, że jesteś-zaczął-mamy problem, dość poważny-powiedział niepewnie.

-o co chodzi-zapytał niewzruszony alfa siedząc na swoim fotelu.

-w naszym gronie mamy zdrajce, który wszystkie nasze plany przekazuje naszemu największemu wrogowi.

-Woojinowi?

-tak

Alfa na chwile wstał z fotela i zaczął krążyć po biurze.

-działamy natychmiast-rzekła nagle czarnowłosy-spróbujcie namierzyć Woojina albo kogoś z jego gangu i weź ze sobą najbardziej zaufanych ludzi. Ja idę po broń i po auto-po wypowiedzi Bang natychmiast skierował się wykonać zadanie, a sam Yoongi poszedł po broń.

Już dawno nie mieli tak poważnej sprawy. Zaczął się powoli przyzwyczajać do spokojniejszego życia z Jiminem u boku i nie wyobrażał sobie życia bez niego. Jak wcześniej zawsze stał pusty dom, do którego rzadko wracał, teraz wracał jak najszybciej do swojej omegi czekającego na niego z obiadem i szeroko otwartymi ramionami.

Zdecydował. Kiedy tyko wszystkie sprawy już załatwi, porzuci to niebezpieczne życie. Pieniędzmi nie musi się martwić, pracą tak samo, miał już załatwioną swoją wymarzoną prace czyli muzykę. Uwielbiał rapować i śpiewać. Rodzice niestety nie spierali go i całkowicie zakazali mu to robić. Yoongi nie miał wyjścia, jego ojciec był niebezpieczny, nie lubił sprzeciwów, ale teraz co stoi mu na drodze?

Alfa jadąc samochodem do celu myślał tylko o jednym, o swoim Jiminie. Jak bardzo go kocha i chce mu dać gwiazdkę z nieba.

Nie wiedział czy podczas tej misji zginie, wcześniej go to nie obchodziło, ale teraz ma dla kogo żyć.

Pierwszy raz w życiu tak bardzo boi się zginąć.

_________
Hejo ^••^
Rozdział trochę krótszy, ale jest ¯\_()_/¯
Wiem, że smucik jest taki średni, ale obiecuje, że po ślubie, a raczej w nocy poślubnej yoonminów będzie prawdziwy smucik  ˃ᴗ˂

Miłego czytanka
31.08.2023

Malutka omega || Yoonmin ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz