26.

193 15 3
                                    

Jimin miał kilka przesiadek. Najpierw leciał samolotem, by potem przesiąść się w kolejny. Żeby mieć pewność, że Yoongi go szybko nie znajdzie resztę podróży przepłynął statkiem.

Miał swój malutki pokoik , w którym było malutkie łóżko, biurko i mała półka. Jiminowi na tą podróż taka przestrzeń wystarczała. Zwłaszcza, że jedyne co ze sobą miał to najważniejsze żeby w plecaku.

Ale kiedy był już w Korei, nie wiedział gdzie iść. W końcu pierwszy raz był w tym kraju. Wychowany został w Stanach. I kiedy myślał, że gorzej już być nie może, jak na złość zaczął padać śnieg z deszczem. Omega schowała się pod daszkiem jakiegoś budynku, żeby choć trochę nie zmoknąć. Mimo, że miał bardzo ciepłą kurtkę, jego nogi były okryte jedynie lekkimi spodniami. Buty również mu nie ułatwiały bo były to najzwyczajniejsze trampki.

Kiedy Jimin myślał już, że chyba lepiej wrócić, choć nawet nie wiedział jak, pojawił się koło niego omega. Był on wyższy i zdecydowanie cieplej ubrany niż Jimin.

-hej, zgubiłeś się?-zapytał miło nieznajomy omega. Jimin w odpowiedzi kiwnął jedynie głową potwierdzająco-chodź może ze mną, dam ci coś ciepłego do picia i się ogrzejesz w aucie-Jimin nieufnie się zgodził, nie miał nawet lepszej opcji.

W aucie omega został przykryty grubym kocem i dostał ciepłe kakao zakupione w sklepie. Trzymał napój w obu dłoniach przy okazji je sobie ogrzewając.

-tak w ogóle to jestem Seokjin, ale mów mi Jin, zechcesz zdradzić mi swoje imię?

-Jimin-mruknął cicho.

-bardzo ładne imię-uśmiechnął się szeroko Jin
-czy masz dokąd pójść? Jesteś tu sam? Ile w ogóle masz lat?-Jimin przez dłuższą chwilę milczał, ale widząc, że omega go wcale nie ponagla tylko spokojnie czeka zaczął mówić.

-mam 18 lat i jestem tu sam. Nie mam dokąd pójść, nawet nie jestem stąd. Znaczy jestem, po prostu wychowałem się w stanach i nigdy nie byłem w Korei.

-oh-mruknął cicho Jin wzruszony- jesteś jeszcze taki młody, coś musiało się stać, że jesteś tutaj sam prawda?-Jimin tylko przytaknął-pewnie nie chcesz o tym teraz gadać, więc nie nalegam, powiesz kiedy zechcesz. A teraz może pojedziemy do mnie do domu? Co ty na to? Nic ci nie zrobię-Jimin po raz kolejny zaufał omedze zgadzając się.

W trakcie drogi, która trwała 2 godziny, dużo rozmawiali. Jin opowiadał, że znalazł się w porcie, ponieważ prowadzi kawiarnię i chciał dodać do menu coś nowego i musiał przyjechać po składniki, ale nie dotarły, bo okazało się, że były na innym statku. Opowiadał również osobie, co sprawiło, że Jimin również się otworzył i zaczął od obie mówić.

Kiedy dojechali obeszli budynek do okola. W tyłu znajdowały się drzwi, które prowadziły do klatki. Jin otworzył je kodem i weszli do środka po schodach, gdzie znajdowały się kolejne drzwi, ale już bez kodu. 
Po otworzeniu ich od razu pokazały się schody skręcające w prawo. Kiedy weszli po nich, dopiero ukazał się dość krótki korytarz. Były tam trzy pary drzwi. Jedne z numerkiem 7, drugie z 1, a na trzecich pisało, że elektryka. Jin otworzył te z numerem 1 i weszli do środka.

Od razu po wejściu Jimin zobaczył miło urządzoną kawalerkę. Ale jego uwagę przykuło dziecko bawiące się zabawkami.

-Jin już wróciłeś?-usłyszał nieznajomy głos Jimin.

-tak, wróciłem-odkrzyknął i podszedł do dziecka bawiące się na dywanie-co porabiałeś skarbie? Wujek Taetae się z tobą pobawił?

-tak!-odkrzyknęło szczęśliwie dziecko.

Jimin patrząc na to wszystko, nieświadomie położył dłonie na brzuchu co szybko zauważył starszy omega.

-podejdź Jimin-powiedział, co omega szybko wykonała-Tae, to jest Jimin-przedstawił ich sobie.

Jimin od razu załapał dobry kontakt z Taehyungiem, który był jak szczęśliwe dziecko. Przez kilka następnych minut za wiele się nie działo. Ale po chwili Jin wpadł na świetny pomysł, który wszystkim się spodobał. Skoro Jin szukał nowego pracownika, to czemu nie miał by to być Jimin.

Jednak pojawił się problem związany z mieszkaniem dla Jimina, w końcu nie mógł mieszkać u Jina, który mieszka w małym mieszkanku z dzieckiem. Ale szybko problemu się rozwiązał. Jin dał klucze z breloczkiem z numerkiem 7. Jimin natychmiast zrozumiał o co chodzi. Jin wytłumaczyć, że naprzeciwko jest również kawalerka, która stoi już od dłuższego czasu wolna, a omega nie chciał nikomu wynajmować, bo korytarz łączył się w kawiarnia na dole, którą prowadził.

Jimin więc jeszcze tego samego dnia dostał klucze i zaczął mieszkać naprzeciwko Jina.

_________
Już niedługo koniec •ᴗ•
Jak są jakie błędy to trudno, kiedyś i tak je poprawię.

23.06.2024

Malutka omega || Yoonmin ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz