22.

372 28 6
                                    

Yoongi budząc się, zastał omegę ciasno przytuloną do niego. Biło od młodszego takie ciepło i szczęście. Dłonią przejechał po mięciutkim policzku Jimina i zaczął się kierować po ustach, niesamowicie kuszących, które miał ochotę cały czas całować. Potem zjechał z ust w dół, na szyję młodszego. Wtedy omega delikatnie się poruszyła odklejając swoje ciało od alfy i z powrotem się położył całym ciałem na łóżku. Yoongi korzystając z tego, jeździł palcami coraz bardziej w dół. Zahaczając lekko sutki przeszedł jeszcze niżej na słodki brzuch omegi. Tam patrzył się jak zaczarowany. Ręką zjechał na podbrzusze młodszego jakby oczekując czegoś.

I wtedy uświadomił to sobie. Jak bardzo chciał, żeby Jimin miał w sobie jego szczeniaka.

Gdy tylko omega zaczął się przebudzać, alfa natychmiast zabrał rękę i położył ją na policzku mniejszego. Zawisł nad nim i dopadł jego usta. Jimin chętnie odwzajemniał pocałunki i oddał się instynktowi, który kazał rozłożyć nogi. Yoongi zamruczał gdy to zobaczył i znów w jego głowie pojawiła się myśl o wypełnieniu go szczeniakami.

W tamtej chwili zadzwonił telefon wszystko niszcząc. Yoongi zirytowany warknął groźnie odbierając telefon, a Jimin zawstydzony schował twarz w szyi alfy.

—czego chcesz? Dzisiaj przychodzę po południu-warknął niemiło brunet.

—przepraszam, że ci zawracam głowę, ale właśnie wydarzyło się coś... aż nie wiem jak to nazwać.

—mów o co chodzi, a nie.

—znaleźliśmy z naszym zespołem na laptopie jakiś plik no to otworzyliśmy go i było tam jakieś nagranie. No to wiadomo, że byliśmy ciekawi i go wysłuchaliśmy-opowiadał podekscytowany Namjoon—A kiedy usłyszeliśmy ten niesamowity głos to padliśmy. Osoba, która twój utwór śpiewała, ani razu nie fałszowała, a są tu często bardzo wysokie nuty.

Kiedy alfa przez telefon gadał, Yoongi uśmiechał się wiedząc o który plik chodzi Namjoonowi. Był to właśnie ten, na który alfa nagrał głos Jimina. Dlatego uśmiechał się do omegi, który patrzył na niego swoimi pięknymi, błyszczącymi oczami.

—i dlatego do mnie dzwonisz?

—tak, ponieważ do tego laptopu ma dostęp tylko nasz zespół, a wczoraj w firmie byliśmy tylko my. A skoro to nie moje to musi być to twoje.

—tak, jest moje i co w związku z tym?-dopytał Yoongi, choć doskonale znał odpowiedź.

—chcemy, żebyś przyprowadził tą osobę do wytwórni. Ma niesamowity talent, który nie może się zmarnować. A my możemy skorzystać, w końcu dużo piosenek, które napisałeś ma wysokie nuty, które ta osoba umie świetnie zaśpiewać.

—widzimy się po południu-mruknął tylko na odchodne i się rozłączył.

Omega uwiesił swe rączki na szyi starszego i z uśmiecham zaczął pytanie.

—coś się stało? Słyszałem, że twój kolega jest bardzo szczęśliwy.

—po prostu usłyszał z resztą zespołu twój głos i wszyscy są zachwyceni. Teraz chcą, żebyś śpiewał nasze niektóre utwory.

—chętnie to zrobię-bez zastanowienie powiedział Jimin.

—naprawdę?-upewnił się lekko zaskoczony alfa, a omega mruknął ciche ‚tak' —w takim razie pojedziesz ze mną dzisiaj znowu do pracy-szepnął do ucha młodszego i rękoma przejechał po wąskiej talii.

Zaraz po zjedzeniu śniadania, od razu pojechali do wytwórni. Jimin choć bardzo szczęśliwy, bardzo się stresował. A nie było czego, bo każdy z uśmiechem na twarzy przywitał go i świetnie wszyscy razem współpracowali śpiewając piosenki.

______
Wycisnęłam z siebie jeszcze jeden rozdział, więc macie  •

Miłego czytanka
26.01.2024

Malutka omega || Yoonmin ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz