Priv Taehyunga z Jungkookiem:
VinnerAlien: A odrzuciłbyś go gdyby poczuł chemię?
Bunncook: tego też nie wiem, Tae. skąd mam wiedzieć, że mnie nie skrzywdzi? widzisz jaki jest, zbyt pewny siebie, a ja jestem jego zupełnym przeciwieństwem, nie wiem czy to by mnie nie przytłoczyło
VinnerAlien: Czuje, że on taki naprawdę nie jest Jungkookie...
Bunncook: nie wiem jaka jest prawda, ja już nic nie wiem
VinnerAlien: Nic nie zdziałamy, jak w końcu sie przed nami nie otworzy... wszyscy wiemy, że coś ukrywa, a ja podejrzewam iż możesz nawet wiedzieć więcej niż my
Bunncook: nawet jeśli coś wiem, to powiedział mi to tak, żebym nic nie zrozumiał i tak jest, bo naprawdę nic nie rozumiem i nawet nie wiem co to mogłoby być
VinnerAlien: Rozumiem... jak coś to pisz. Do zobaczenia jutro. Będziemy mogli znów u ciebie nocować?
Bunncook: tak, nie będzie z tym problemu
VinnerAlien: Dzięki, Jungookie! Trzymaj się tam
Bunncook: trzymaj się, TaeTae
Priv Jungkooka z Jiminem:
JimChim: Hej Jungkookie...
Bunncook: boże, Jimin, wszystko z tobą w porządku? wszyscy się o ciebie martwimy
JimChim: Tak wszystko okej... byłem na małych wakacjach z "Fire In The Street"... Popsuł mi się telefon i nie miałem jak się z wami skontaktować.
JimChim: A tak na serio to moja depresja się pogłębiła i leżałem w łóżku przez ten cały czas, a napisałem tylko by pogratulować ci zdania szkoły...
nie wysłano
Bunncook: dobrze, że chociaż jesteś cały, naprawdę się martwiłem o ciebie
JimChim: No właśnie... Gratuluje Jungkookie, Jihyun powiadomił mnie, że dostałeś dyplom ukończenia szkoły z wyróżnieniem
Bunncook: chciałem się o ciebie jego zapytać, ale nie chciałem wyjść też na nachalnego.. i dziękuje mocno
JimChim: Nie ma sprawy... mój kotek zasługuje czasem na pochwałę 😎
Bunncook: od kiedy jestem twój? i do tego kotkiem?
JimChim: Po prostu. Nie jestem pewien od kiedy, ale ciesz się. A kotkiem bo dlaczego nie?
Bunncook: powiedz mi jedno czy ty liczysz na związek ze mną?
JimChim: Ja? Nie. Jestem tego pewny, nie musze na to liczyć.
Bunncook: nie chcę, żebyś robił sobie niepotrzebne nadzieje, Jimin
JimChim: Wcale sobie takich nie robię. To się po prostu wie... a coś się stało, że byś nie chciał bym je robił?
Bunncook: nie jestem tym za kogo mnie bierzesz
Bunncook: w sensie, nie okłamałem cię w niczym
JimChim: Powiesz w końcu o co chodzi?
Bunncook: Jimin, ja nie jestem gejem ani nawet bi. Dlatego nie masz sobie robić szans i nadziei na to, że będziemy razem.
JimChim: Ym... okej. Pojmuję. Przepraszam za wszystko, Jungkookie. Nie powinienem mówić tych rzeczy... Muszę kończyć. Żegnaj, Jeongguk....
Użytkownik JimChim jest offline
CZYTASZ
Bystre Tanie Skarpety 1 |Jikook [p.jm & j.jk]
FanficPierwsza część bystrych tanich skarpet 2. Specjalnie dla was przepisałam rozdziały ze screenów usuniętej opowieści. Będzie dzięki temu również nieco poprawiona. Proszę doceńcie moją pracę, sporo wolnego czasu włożyłam w ponowne przepisanie wszystkie...