Pov: Wardęga
*Dzień później*
Dochodziła już godzina dziewiętnasta, a co za tym idzie? Wstawienie najbardziej oczekiwanego filmiku przez Konopskiego w historii Polskiego YouTuba. No właśnie. Ten cholerny okularnik który przejął całą moją głowę pozostawiając w niej niesamowity burdel.
Od pewnego czasu zacząłem dużo myśleć o nim. Zbyt dużo i zbyt często. Kiedy już myślałem, że jestem za stary na miłość i raczej nie spotka mnie już żadna moja sympatia w życiu, nagle zjawił się on. Ten chłopak, który zaczął mi się ogromnie podobać.
Nie jestem zszokowany, że podoba mi się ta sama płeć. Od kiedy byłem nastolatkiem odkryłem swoją prawdziwą orientację. Jestem bi i nie mam z tym żadnego problemu. Rzecz jasna gdy pierwszy raz zdałem sobie z tego sprawę, byłem załamany i próbowałem setnie raz zaprzeczać w swojej głowie takie myśli.
Tak czy inaczej, swojej orientacji przecież się nie da wybrać.Jestem demonem według kościoła i przyjęć religijnych, ale wywalone te staruszki same siebie nie akceptują tą nietolerancją. Czasem tacy ludzie są po prostu śmieszni.
Za godzinę ukaże się ten film, na który sam czekam. Co prawda sam pomagałem Konopowi go montować
(Uznajmy że montażysty n ma ok) ale nie widziałem całego filmu i treści w nim.Poszedłem zrobić sobie tosty jako kolację na dzisiaj, ale ciągle nie mogłem przestać o okularniku. Boże on przejął całą moją głowę, a sam pewnie nawet nie czuje tego samego...
Z nudów po posiłku postanowiłem przejść się po okolicy ponieważ było zaskakująco ciepło co tylko dodawało mi jakieś motywacji do wyjścia z domu. W końcu do wyjścia z domu. Od tej całej sprawy przestałem w ogóle gdzie kolwiek wychodzić siedząc tylko przed komputerem doszukując się wszystkich potrzebnych informacji do filmu.
Ubrałem się i w skrócie wyszedłem na kilku minutowy spacer myśląc tylko o konopie i o niczym innym.
Gdy przechodziłem przez pobliską uliczkę koło mojego mieszkania, moją uwagę przykuł ważny ale i za to dość dziwny element na ścianie jakiegoś starego budynku.
Kartka na ścianie była ubrudzona czymś czerwonym, co przypominało krew. Na środku widniał duży napis "KONOP I WARDEGA SZYKUJCIE SIE NA NIEZŁE PIEKŁO", a sama kartka była bardzo pognieciona. Stanąłem przez chwilę w miejscu i patrzyłem się jak opażony na to niepozorne znalezisko.
Od razu zaśmiałem się pod nosem nie mogąc uwierzyć w głupotę ludzką. Na bank to był jakiś nasz "anty widz" który chce dobić w ten sposób mnie i Konopa, myśląc, że serio się tym w jakimś stopniu przestraszymy. Naprawdę niektórzy są aż ponadto żałośni.
Zerwałem śmiejąc się kartkę która zdawała się lekko powiewać, ale ze względu na taśmę, którą była przyklejona kartka, cały czas spokojnie sobie wisiała. Pogniotłem ją, a ja pozwoliłem sobie na głośny śmiech i opuściłem kartkę z moich rąk, na zimny chodnik.
Chwilę później olałem bez jakichkolwiek uczuć zastraszenie jakiegoś dziecka w formie kartki papieru i z wylaną czerwoną farbą mając nadzieję, że wygląda to jak prawdziwa krew. Nie przejęty dosłownie niczym, kontynuowałem spacer dalej.
Wyśmiałem tą osobę, której chciało się robić taką głupotę i to na pewno było jakieś dziecko. Nawet nastolatki chyba nie są, aż tak głupie by posunąć się do tak dziecinnych rzeczy.
Jutro zaplanowałem sobie odwiedzić mojego ukochanego, który na pewno przygnębiony jest wydarzeniami o Stuarcie i tym wszystkim. Nie ma się co dziwić, chyba połowa polskiego internetu wychowała się na tych osobach, a widząc co kiedyś robili w tym czasie gdy ich oglądaliśmy, jest po prostu straszne.
Nadal moje zażenowanie było bardzo wysokie. Jakieś dziecko nie może sobie odpuścić że wyszły brudy na jego ulubionych twórców rozrywki dlatego wymyśla sobie, że to nasza wina że wyszło na jaw tak wiele rzeczy. Po prostu żałosne.
Niestety jeszcze nie wiedziałem w jakie bagno się wkopałem.
-------------------
I jak, narazie się podoba ta moja piękna opowieść? Tak wiem, jest po prostu przecudna XDDDD
CZYTASZ
Forever Together - Wardęga i Konopkyy
RomansaGdy w internecie szaleje zachłanna burza rodząca się przez ostatnie wydarzenia ze Stuu, Wardęga oraz Konopskyy próbują, by światło dzienne ujrzały nowe dowody podesłane przez ofiary Stuarta, lecz to nie wszystko. To nie jest tylko zwykła drama w int...