Po rozmowie z dyrektorem i trenerem dostałam pozwolenie na kilkudniowy wyjazd do rodziny. Napisałam Jiminowi smsa, że jadę odwiedzić babcię, ale nie łudziłam się na jaką kolwiek odpowiedź z racji, że wiedziałam iż do ich debiutu został tylko tydzień i chłopcy muszą być bardzo zmęczeni tymi przygotowaniami.
Samej drogi do Busan nie pamiętam za bardzo bo od razu zasnęłam i sam kierowca obudził mnie gdy byliśmy na miejscu. Zamówiłam taksówkę i po podaniu adresu dojechałam w docelowe miejsce. Gdy weszłam do środka zobaczyłam babcię siedzącą przed telewizorem. Kobieta po chwili mnie zauważyła, a na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech.
Babcia : Dziecko kochane, tak się cieszę, że Cię widzę, ale co Ty tutaj robisz? - zapytała.
Leah : Dostałam kilka dni odpoczynku. - powiedziałam z delikatnym uśmiechem.
Babcia : Źle się czujesz ? Jesteś chora? Wyglądasz jakoś niewyraźnie. - powiedziała.
Leah : To tylko zmęczenie po przygotowaniach do występu. - powiedziałam.
Babcia : Jesteś dla siebie zbyt krytyczna kochanie. - powiedziała.
Leah : Dlatego to jest czas, w którym porządnie odpocznę. - powiedziałam.
Babcia : Zaraz zrobię Ci jedzenie. Musisz być głodna po podróży. - powiedziała.
Leah : Oj tak, jestem głodna jak wilk. - uśmiechnęłam się.
Babcia : W takim razie siadaj do stołu. - powiedziała.
Po skończonym posiłku byłam w końcu zadowolona i najedzona. Usiadłam wraz z babcią na kanapie w naszym niewielkim salonie i zaczęłam opowiadać jej jak wygląda życie w wielkim mieście. Babcia wypytywała o wszystko począwszy od szkoły, układów, znajomych po samego Jimina. Kobieta była ze mnie dumna. Była dumna z siebie, że wychowała mnie na tak wspaniałego człowieka. Z nadmiaru dzisiejszych wrażeń zaczęłam przysypiać na kanapie, a gdy babcia to dostrzegła od razu poprosiła mnie, abym poszła się na górę porządnie się wyspać więc bez zastanowienia pożegnałam się z kobietą i ruszyłam do swojego pokoju.
Gdy się obudziłam, w końcu poczułam, że mój organizm właśnie tego potrzebował. Potrzebował odpoczynku. Nie miałam ochoty wychodzić z łóżka więc leżałam i rozmyślałam nad tym co ostatnio sie wydarzyło. Moje myśli ciągle krążyły wsród Jimina. Wiedziałam, że postąpiłam słusznie, ale w głębi duszy czułam, że małymi kroczkami go tracę.
Gdy wstałam z łóżka zakręciło mi się w głowie więc zdezorientowana usiadłam na łóżku i czekałam, aż mi przejdzie. Po 10 minutach zeszłam na dół, ale nigdzie nie mogłam znaleźć babci, jednak zobaczyłam kartkę na blacie kuchennym informującą mnie, że wyszła na zakupy.
Gdy poczułam zapach mojej ulubionej owsianki od razu zrobiłam się głodna i pognałam za zapachem. Po nałożeniu sobie jedzenia do miseczki zaczęłam jeść. Naczynie w momencie zrobiło się puste, a ja dalej nie miałam dosyć wiec postanowiłam wziąć dokładkę. Pod koniec drugiej miseczki zrobiło mi się niedobrze i w biegu ruszyłam do łazienki zwracając całą zawartość.
Po doprowadzeniu się do normalnego stanu przekinałam siebie, że musiałam zjeść aż nad to. Usiadłam przed telewizorem z miską owoców i zaczęłam oglądać telewizję. Moje oczy zaczęły robić się ciężkie więc przymknęłam je na kilka sekund. Gdy wróciłam do pełnej świadomości zorientowałam się, że jestem przykryta moim ulubionym kocem.
Leah : Cześć babciu. - uśmiechnęłam się.
Babcia : Cześć skarbie. Jak się czujesz ? - zapytała.
Leah : Całkiem dobrze. - uśmiechnęłam się.
Babcia : Na pewno ? - zapytała zmartwiona.
Leah : Tak babciu na pewno. - uśmiechnęłam się.
CZYTASZ
Rytm miłości - Park Jimin
RomanceLeah to nastoletnia dziewczyna z wielkimi marzeniami. Kocha taniec najbardziej na świecie więc w wieku 13 lat babcia zabiera ją na jej pierwsze zajęcia w szkole tańca, gdzie poznaje pewnego chłopaka, który jak się okazuje zostaje jej partnerem tanec...