Rozdział 21

66 13 5
                                    

Obudziłam się rano. Czułam się dziwnie wypoczęta. Zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu i zamarłam. Zaczęłam przypominać sobie wczorajszy wieczór i pocałunek z Jiminem. Na mojej twarzy od razu wymalował sie uśmiech. Spojrzałam na bok zerkając najpierw na córkę, która tak słodko wyglądała wtulając sie w tors chłopaka. Momentalnie zerknełam na niego. Spał tak spokojnie trzymając mnie za dłoń. Kolejny raz tego ranka się uśmiechnęłam.

Nie chcąc budzić pozostałej dwójki delikatnie wyswobodziłam się z uchwytu chłopaka i powoli wstałam z łóżka.

Jimin : Mmm.. - mruknął. Już ode mnie uciekasz? - zapytał zaspanym głosem.

Leah : Jimin jest po 6 rano, a ja o 9 muszę być w pracy. A jak widzisz jestem troche w kiepskim stanie. - powiedziałam.

Jimin : Wyglądasz pięknie Leah. - uśmiechnął się.

Leah : Chyba jeszcze się porządknie nie obudziłeś. - powiedziałam.

Jimin : Chciałbym się tak budzić każdego ranka widząc jak z dnia na dzień jesteś co raz piękniejsza. - powiedział z uśmiechem.

Leah : Jimin. - powiedziałam zawstydzona.

Chłopak delikatnie wstał z łóżka i zbliżył się do mnie.

Jimin : Jesteś słodka kiedy się rumienisz skarbie. - uśmiechnął się chowając kosmyk moich włosów za ucho. Jesteś najpiękniejszą kobietą na całym świecie i nie zapominaj o tym. - powiedział.

Leah : Jimin.. - powiedziałam.

Chłopak nie dał mi dokończyć bo kolejny raz złożył na moich ustach delikatny i czuły pocalunek. Motyle w moim brzuchy skakały nie dając mi spokoju, a moja twarz momentalnie się rozpromieniła.

Jimin : Na wprost pokoju jest łazienka. Weź prysznic, a późnej odwiezę Was do domu gdzie się przebierzesz i zabiorę Cię do pracy bo też dzisiaj jadę do wytwórni. - powiedział.

Leah : Dziękuje Jimin. - powiedziałam z delikatnym uśmiechem.

Cała rozpromieniona opuściłam pokój Jimina i udałam się do łazienki. Niestety nie mogłam przejść tak krótkiej drogi niezauważona bo po chwili moje spojrzenie spotkało się z zaskoczonym Jungkookiem.

Jungkook : Leah ? Yy.. Chyba się jeszcze nie obudziłem. - powiedział zaskoczony.

Leah : Ciebie również miło widzieć Jungkook. - powiedziałam.

Jungkook : Czyli nie śnię i właśnie zobaczyłem jak rano wychodzisz uśmiechnięta z pokoju Jimina? - zapytał zaskoczony.

Leah : Nie wyobrażaj sobie zbyt wiele. - powiedziałam.

Jungkook : Oj Ty jeszcze nie wiesz co ja sobie mogę wyobrazić. - zaśmiał się.

Leah : Wybacz, ale troszeczkę się śpieszę i nie chciałabym spóźnić się do pracy.

Jungkook : Jasne rozumiem. - powiedział.

Pov Jimin

Po kolejnym cudowym pocałunku czułem się jakbym mógł góry przenosić. Szczęście jakie w tym momencie odczuwałem nie było porównywalne do niczego. Wróciłem do łóżka kładąc się obok córki, która nagle mocno się do mnie wtuliła.

Sana : Ceść tatusiu. - uśmiechnęła się.

Jimin : Cześć moje słoneczko. - uśmiechnąłem się. Czyżby moja księżniczka już się wyspała? - zapytałem.

Sana : Taak i to bardzo. - powiedziała.

Jimin : Jesteś może głodna kochanie? - zapytałem.

Sana : Nie, jeszcze nie. - powiedziała.

Rytm miłości - Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz