Szesnaście lat wcześniej...
Słońce przebijało się przez szybę samochodu, rażąc moje zaspane oczy. Otworzyłem je szerzej, zorientowawszy się, że jestem w zupełnie innym miejscu niż w tym, gdzie zasnąłem. Tato musiał mnie tam zanieść kiedy spałem.
Swego czasu robił to bardzo często. Zabierał mnie na wycieczki w różne miejsca i opowiadał historię, zwykle w tajemnicy przed mamą.
W Mercedesie nie było ani jednej żywej duszy.
Wyszedłem z auta i zobaczyłem mojego tatę, odwróconego plecami do mnie. Patrzył na widok przed nami, który był naprawdę piękny.
Strome zbocza górskich pasm były tak wysokie, że zdawały się dotykać nieba. W oddali migotały malownicze miasteczka, gdzie stary kamień łączył się z ciepłym światłem, tworząc kontrast. Wąskie alejki, zapełniały sklepiki i kawiarnie ozdobionymi kwiatami. Na piaszczystych plażach fale muskały brzegi, a ich szum brzmiał jak melodia, która wprowadza harmonię. W tle górowały zabytkowe kościoły i katedry, których wieże wznosiły się ku niebu.
Miejsce całkowicie mnie urzekło, ale nadal nie wiedziałem, gdzie jestem. Byłem tu pierwszy raz. Nigdy wcześniej nie widziałem tej lokalizacji. Podszedłem więc do taty, żeby mi powiedział, gdzie tak właściwie się znajdujemy. Wiedziałem, że ta podróż musi mieć głębszy sens, bo zawsze tak było, gdy zabierał mnie w jakieś miejsce.— Tato, gdzie jesteśmy?
— To Włochy mój synu, a dokładnie Lumellogno. — Odpowiedział, a na jego twarzy pojawił się uśmiech. — Kiedyś to wszystko będzie twoje.
— Ale jak to? Gdzie mama?
— Mama jest w domu z twoim bratem, a to nasza tajemnica dobrze?
Maverick przykucnął obok mnie, wystawiając mały palec, abym obiecał, co też uczyniłem z wielkim uśmiechem. Kocham tatę, to dla mnie, mój wzór do naśladowania.
— Kiedy będziesz starszy, opowiem Ci wszystko, co powinnaś wiedzieć. Jesteś moim najukochańszym synem.
Te słowa wywołały w moim sercu ciepło, które promieniowało na całe moje ciało, lecz jednocześnie zaszła w nim niepewność, gdyż zaraz potem przypomniałem sobie o moim bracie.
— A Sebastian?
— Sebastiana też kocham, ale nie tak bardzo jak ciebie. — Zaczął, patrząc gdzieś przed siebie. — Sebastian jest zbyt porywczy, zachowuje się jak chuligan, a do tego jest agresywny. Cieszę się, że ty mój drogi Davidzie, taki nie jesteś.
— Kocham cię tato.
— Ja ciebie też synku.
...
Standardowo na końcu mój wpisz, żebyście wiedzieli, że to koniec rozdziału. Buziaki i do następnego <3
A co gdyby tak dać chociaż jeden rozdział wcześniej?
CZYTASZ
[W KOREKCIE] One man, many faces - The Rebellion Trilogy [ CZĘŚĆ II ]
Teen FictionNEW ADULT II CZEŚĆ TRYLOGII BUNTU Nienawiść między Davidem, a jego ojcem Maverickiem wciąż rosła. Zbrodnie, przestępstwa i kłamstwa, które były ukrywane przez tyle lat go przerastały. Intryga Dracy się powiodła, przez co David zaczynał czuć, że nie...