ROZDZIAŁ I - Wydarzenia z przeszłości - Gruzja

442 67 14
                                    

Przeszłość

     Zawsze byłem tym gorszym dzieckiem swojego ojca. Według niego byłem nieporadny. Czasami zdawało mi się, że dla niego istniał tylko jeden, prawdziwy potomek — mój starszy brat, Sebastian, czego nie potrafiłem pojąć.
     Mój ojciec, utytułowany przedsiębiorca, utrzymujący porządek w swoim życiu, a on, był tylko skazą tej rodziny. Ciągle pakuję się w kłopoty, a ludzie się go boją. Nie potrafię określić, czym się zajmuje mój brat, ale na pewno nie jest to nic legalnego.
    Moi rodzice się rozwodzą. Czasami czuję, że to ja jestem powodem tych problemów. Ojciec nie wydaje się być dumny ze mnie, być może dlatego, że nie spełniam jego oczekiwań. Potrafi się przyczepić o najmniejszą rzecz. Ostatnio były to krzywo ułożone buty. Moja matka nieustannie mnie broni, co prowadzi do częstych spięć między nią a nimi.
Nie potrafię zrozumieć, dlaczego to się dzieje. Wydawali się być naprawdę szczęśliwi. Tata kochał mamę, a mama jego. Nie wyobrażałem sobie, żeby mogło być inaczej.
    A może oni po prostu udawali? Może się nie kochali? Ale jak mógłbym tego nie zauważyć?
    Michelle jest jeszcze młoda. Ma dopiero piętnaście lat i wiem, że chce zostać z matką. Nasza rodzicielka to najlepsza osoba na ziemi, jaka nas spotkała, podczas gdy ojciec bywa surowy i łatwo wpada w złość, czasem bez wyraźnego powodu, co odbija się na naszym samopoczuciu.
   Gdy moja siostra została zgwałcona, wpadł w jeszcze większy szał i od tamtej chwili jest totalnie nie do zniesienia. Rozumiem, że może go to boleć, bo każdego z nas boli. Michelle chodzi na terapię i wydaje mi się, że jest coraz lepiej. Mimo tego, że jeszcze do niedawna zachowywała się jak nie ona. Bardzo tęskniłem za siostra, z którą oglądałem "Pamiętniki wampirów" czy czytałem książki.
    Nie wiem, kim jest osoba, która ją skrzywdziła. Wiem tylko, że siedzi w pace i więcej mi wiedzieć nie trzeba. Bo gdybym wiedział, to bym go zabił.
Michelle wybrała matkę, a ja, mimo że nie znosiłem ojca, to nie chciałem, żeby został sam. Dlatego poszedłem za nim.
    Z naszego domu znajdującego się nieopodal San Francisco, przeprowadzaliśmy się do Gruzji, a dokładnie do Zugdidi. W Kalifornii miałem wszystko to, co kocham — szkołę, koszykówkę, rodzinę, dziewczynę Dracy, która była moją pierwszą i jedyną miłością. Owszem kłóciliśmy się często i mnóstwo razy zrywaliśmy, ale potem do siebie wracaliśmy i wszystko było w porządku. Jestem pewny, że jest to coś więcej niż zwykłe przyzwyczajenie.
    Brałem udział w wyścigach samochodowych, kochałem to i kochać będę, ale musiałem zdecydować, gdzie chce zostać. To była cholernie trudna decyzja, w której pomógł mi niestety mój starszy o cztery lata brat, Sebastian.
    Stwierdził, że on, jako starszy brat Michelle, musi zostać w San Francisco, a ja powinienem posmakować życia gdzie indziej. Kłóciłem się z nim o to, ale ktoś musiał zostać z tatą.
   Wiedziałem, że mama nie zostanie bez opieki. Będzie z nią Michelle i Sebastian.
Kocham tatę, ale mama... Nadal nie potrafię sobie poukładać tego wszystkiego w głowie. Miałem nadzieję, że jeszcze się pogodzą i nadal ją mam.
   Zszedłem na dół, gdy usłyszałem krzyki. To był Sebastian z tatą. Schowałem się za ścianę, aby mnie nie zauważyli.
    Podsłuchiwałem.

- Musisz mu w końcu to powiedzieć, bo jak ty tego nie zrobisz, to ja to zrobię!!

- Jest na to za wcześnie synu.

- Nie będę odpierdalał całej brudnej roboty za niego!! Rozumiesz?!

- Sebastian on nie jest gotowy, musi skończyć ten rok.

- Już dawno by skończył gdyby poszedł do szkoły, kiedy było trzeba!!

- Synu wiesz, jaka była sytuacja.

- No jaka? Bałeś się, że zamordują twojego syna w szkole?! - Parsknął gorzkim śmiechem.

- O mnie tak się nie bałeś, gdy w wieku dwunastu lat kazałeś mi strzelić z broni do mojego ukochanego królika, a potem wysłałeś do handlarza, żeby dać mu towar!

[W KOREKCIE] One man, many faces - The Rebellion Trilogy [ CZĘŚĆ II ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz