ROZDZIAŁ XXXVI Bunt - jeden człowiek, wiele twarzy

323 43 8
                                    

David Norvel, nigdy bym nie pomyślał, że będzie zdolny zdradzić swojego własnego ojca, ale co on tam wie. Zaczynam podejrzewać, że ma dwubiegunowość. Niby chce zostawić Gretę w spokoju, ale non stop do niej wraca. Wiem, że nie będziesz z tego powodu zadowolony, ale uwierz, ja też nie jestem. 

David zaczął spoufalać się z Laurą Martinez. To zabawne, bo nawet ja na moment myślałem, że ona jest w nim zakochana, a potem zobaczyłem, jak uprawia seks z Sebastianem. Swoją drogą ciekawe czy powiedział o tym Grecie. Pewnie nie. Ona ciągle trzyma się Norvelów. Ci idioci nie spuszczają jej z oka nawet na sekundę. 

Mam nadzieję, że mój plan ci się spodobał.

Napisałem kolejny list. Spojrzałem na niego i włożyłem do koperty, aby potem mógł go ktoś dostarczyć.

Nagle ktoś zapukał do moich drzwi. Schowałem, więc list do szuflady, zamykając ją kluczykiem. Podszedłem do drzwi i lekko uniosłem kącik ust.

— Cześć przystojniaku. On też coś dla ciebie ma.

Podała mi kopertę i wyszła.

On nigdy do mnie nie pisał, ale dzisiaj to zrobił, otworzyłem złotą kopertę, podwadzając pieczęć i wyjąłem kartkę w brązowym kolorze. Zacząłem czytać. Ciągle zastanawiając się, czy spłaciłem swój dług?

KONIEC CZĘŚCI DRUGIEJ TRYLOGII BUNTUCIĄG DALSZY NASTĄPI

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

KONIEC CZĘŚCI DRUGIEJ TRYLOGII BUNTU
CIĄG DALSZY NASTĄPI...

[W KOREKCIE] One man, many faces - The Rebellion Trilogy [ CZĘŚĆ II ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz