21.

209 10 6
                                    

Pov: Victoria.

Budziłam się przez to że chwilowo chciało mi się wymiotować. Głowa mnie tak cholernie bolała a sama nic nie pamiętam. Zestresowałam się bo byłam w domu Toma a u mnie raczej nikt. Biegłam na dół gdzie siedział Tom. 

-Idę do domu! - wykrzyczałam biegnąc do wyjścia.

-Jest Julia u ciebie i reszta zespołu. - powiedział chłopak zatrzymując film.

-Dzięki Bogu. - powiedziałam biorąc głęboki wdech. 

-Chce tabletki wczoraj byłaś bardzo pijana. - powiedział chłopak wstając.

-Chce kisiel. - powiedziałam idąc do kuchni. 

-Kisiel? - zapytał chłopak.

-Kisiel. - odpowiedziałam pewnie.

-Dla ciebie wszystko. - powiedział na stawiając wodę.
 
Siedziałam chwile łapiąc się za głowę. Tak cholernie mocno bolała. Spojrzałam na Toma który się uśmiechał.

-Przespaliśmy się że tak się uśmiechasz? - zapytałam sarkastycznie. Chłopak uniósł ramiona lekko dalej się uśmiechając. - o kurwa.

Spojrzałam na ciebie i złapałam się za piersi aby sprawdzić czy mam stanik. Na szczeście był.

-Nieee, nie zrobiliśmy tego błagam. - powiedziałam zestresowana.

-Nie spokojnie. - powiedział chłopak śmiejąc się.

-Idioto. - powiedziałam od razu czując się lepiej. - to co tutaj robimy?

-Byłaś bardzo pijana i nie chciałem aby coś cie się stało. - odpowiedział chłopak.

-Ale nic dziwnego się nie wydarzyło? - zapytałam.  

-Nie graliśmy w prawda wyzwanie, nigdy przenigdy i beer pong. - odpowiedział znowu chłopak zalewając wodą kubek.

-W zasadzie możesz dać tabletki cholernie mnie głowa boli. - powiedziałam wzdychając.

-Jasne. - powiedział chłopak.

Poszliśmy do pokoju aby spokojnie mogła zjeść i głowa mnie przestała boleć. Gdy się zrobiło lepiej poszłam do pokoju Billa zakryć wory.

-O kurwa. - powiedziałam jak zobaczyłam siebie.

Całe oczy miałam rozmazane nie wspominając o rzęsach których nie było. Nałożyłam za jasny korektor i poszłam do Toma. Ubrałam jego spodnie dżinsowe i bluzę. Czułam się jak worek na śmieci nie obrażając jego stylu. 

-Idziemy. - powiedziałam schodząc.

Zrobiłam krok wywracając się na schodach przed zbyt duże spodnie. Zrobiłam kilka niezdarnych kroków a na koniec Tom mnie złapał.

-Dzięki. - powiedziałam poprawiając się.

Podwinęłam spodnie aby więcej czegoś takiego nie było. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta jakiegoś. Pewnie jakiegoś chłopaków. Podjechaliśmy do domu. Drzwi były zamknięte a ja kluczy nie miałam. Dobijałam się przez chwilę. Tom poszedł od tyłu i otworzył mi drzwi.

-Japierdole. - powiedziałam cicho po zobaczeniu samego dołu.

Julia zeszła po schodach przecierając oko. Jak mnie zobaczyła zaczęła się śmiać. Wystawiłam jej środkowy palec wkurzona. 

-Nieźle się bawiłaś wczoraj. - powiedziała idąc do kuchni.

-Co niby? - zapytałam zdziwiona.

-Wysłałam ci film. - odpowiedziała biorąc szklankę. 

Sprawdziłam film. Byłam tam ja z tomem jak go całuje bez kontekstu ani nic.

You Like Dance? / Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz