Wieczna Miłość

11 1 0
                                    

🔹Radek🔹

Stoję z Basią na rękach przed kościołem czekając na mojego kolegę, który jak zwykle się spóźnia.

- no na reszcie właśnie się zaczęło - wołam gdy Kamil podbiega z żoną i córką.
- nie mogłem szybciej korki - tłumaczy się.
- taa na własny ślub też się spóźniłeś - dopytuje prowadząc go do środka.
- tak prawie kwadrans - Holly kręci oczami.

Wuj zaczął już ceremonię gdy usiedliśmy. Oliwia kładzie dłoń na moim udzie i uśmiecha się.
- przypomina mi się nasz ślub - szepcze mi do ucha patrząc na uroczystość.
- mi też kochanie - kładę swoją dłoń na żony.

Kiedy ceremonia się kończy i wszyscy wychodzą z kościoła ja zostaję i patrzę na ołtarz.

Do dziś pamiętam jak przyszedłem przysiąść Bogu że nigdy nie przestanę chronić Oliwii.
Nie wiedziałem że stoi za mną dopiero gdy podeszła i delikatnie mnie pocałowała.
Potem poprosiła o opiekę nad naszym związkiem.

- dobry Boże wiem że na grzeszyłem ale chcę żebyś miał w opiece moją rodzinę i przyjaciół - przeżegnałem się i ruszyłem do wyjścia.

Na zewnątrz wszyscy już składali życzenia młodym.
- co tak długo - Oliwia podchodzi z dziećmi.

Biorę od niej Kornela i skradam buziaka.
- modliłem się - przytulam syna.
Oliwia patrzy mi w oczy i kręci głową.
- dobrze -

🔹Oliwia🔹

Cała rodzina dotarła z kościoła do domu rodziców gdzie w ogrodzie odbywa się wesele.
- gorzko gorzko - wołamy na co Jagna i Kaspian się całują.

Tańce rozpoczęły się chwilę po czwartej.
- mogę prosić do tańca pani Cyna - Radek wyciąga rękę ku mnie.
- nie wiem czy mój mąż się zgodzi - przyjmuje jego dłoń.

Tańczymy zapominając o wszystkim co się dzieje.
- kocham cię -
- ja ciebie też - całuje moją dłoń - dziś w kościele modliłem się o opiekę nad wami - wyjaśnia.

🔹Staś🔹

Bawię się z rodzeństwem i Jaśminą.
Ciocia i wujek są naprawdę szczęśliwy.
- hej dzieciaki - dziadek podchodzi z uśmiechem.
- cześć dziadku -
- jak się bawicie - pyta zmęczonym ale szczęśliwym głosem.

- dobrze, fajnie że ciocia jest szczęśliwa - mówię wesoło.
- też tak uważam Stasiu, też -

🔹Jagna🔹

Dzisiejszy dzień jest jednym z najlepszych w moim życiu, Kaspian jest miłością mojego życia i od teraz moim mężem tak bardzo martwiłam się o nas związek i to czy pokocha Jaśminę ale teraz jestem spokojna, mój mąż kocha ją jak swoją bo nią jest.

- żono czy wszystko dobrze - Kaspian siada obok mnie i obejmuje mnie ramieniem.
- wszystko dobrze kochanie jestem szczęśliwa że was mam - całuje go w policzek.

- ja też się cieszę kochanie teraz zaczyna się nasza wspólna historia -
- nie mogę się doczekać dalszego ciągu - uśmiecham się.

Parę lat później

🔹Pan Sosna🔹

Stoję nad grobem rodziców Radka.
- wszystko się zmienia Jagna urodziła wczoraj zdrowego syna Michałka Oliwia i Radek też mają nowego członka rodziny kolejny pies Bula to mały kundelek Staś znalazł go w rowie - kładę zapalony znicz.

- możecie być dumni Staś jest bardzo dobrym jeźdźcem uczestnicy w konkursach i tak jak ojciec uwielbia ranczo i to co robi a jeśli chodzi o Radka jest spokojniejszy ciągle się uśmiecha tak jak kiedyś z Oliwią w końcu mogą wychowywać dzieci bez strachu bo spokoju nie stety przy nich nie mają dzieci wdały się w nich jeżeli chodzi o szukanie przygód -

Stoję tam myśląc o wszystkim co się wydarzyło i mam wrażenie że wszyscy jesteśmy silniejsi o te doświadczenia.

- Basia i Kornel też jeżdżą konno lonżują nawet Jaśmina złapała bakcyla ale ciągle twierdzi że chce być policjantką jak tata musisz wiedzieć że dowiedziała się prawdy ale tylko przytuliła Kaspiana i powiedziała że to jest jej tata i nic tego nie zmieni jestem z niej dumny ma tylko dziewięć lat ale jest bardzo mądra -

Bardzo dziękuję za czytanie to koniec tej rodzinnej historii o przyjaźni, która stała się silną miłością, której nie zniszczą intrygi.

Galopujące Serca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz