Przez ostatnie kilka dni, jest mi znacznie lepiej. Nic mnie nie boli i mogę swobodnie chodzić. Vince stwierdził, że bez sensu, jest to, żebym chodziła teraz do szkoły, skoro za dwa dni są ferie.
Dzisiaj mamy jechać razem z wujkiem Montym i Mayą na narty. Wstałam troszkę wcześniej niż zwykle, bo nie chciało mi się wczoraj pakować.
Wybrałam moją największą walizkę, akurat w niej jedynie się mieszczę. Będzie to tygodniowa wycieczka, więc jest co pakować.
Najpierw powybierałam ubrania, które chcę ze sobą zabrać, a dopiero potem, próbowałam to wszystko tam wcisnąć. Było ciężko, ale dałam radę.
Wzięłam swoją kosmetyczkę i poszłam do łazienki. Jakoś dużo nie musiałam pakować, ze względu na to, że się nie maluje. Włożyłam ją do walizki i ją zamknęłam.
Po tym, zeszłam na dół, zrobić sobie śniadanie. W kuchni był Will. Przywitałam się z nim i zaczęłam robić sobie jedzenie.
Sięgnęłam do lodówki po jogurt i owoce. Nie przepadam za truskawkami, ale postanowiłam, że wrzucę sobie parę do śniadania. Stwierdziłam, że zjem dzisiaj granolę. Pokroiłam owoce i wlałam jogurt do miski. Na to dałam kilka łyżek granoli, a zaraz obok owoce.
Usiadłam do stołu i zaczęłam się zajadać. Zaraz po śniadaniu, zebraliśmy się i pojechaliśmy na lotnisko.
***
Kiedy byliśmy już w samolocie, zauważyłam, że na moich rękach, są zaczerwienia. Postanowiłam to zignorować. Zapewne to przez mój nowy krem.
Usiadłam wygodniej na fotelu i zasnęłam.
Po przebudzeniu czułam się osłabiona. Skóra coraz bardziej mnie swędziała. Poszłam z tym do Tony'ego, bo był najbliżej.
-O kurde, czemu jesteś cała czerwona?
-Właśnie nie wiem, dlatego do was przyszłam.
-Boli Cię to?
-Swędzi.
-Dobra czekaj młoda, idę po apteczkę I zobaczę czy coś mamy przeciwalergicznego.
Nie musiałam czekać długo. Już po chwili Tony wrócił z jakąś strzykawką.
-Muszę Ci to podać, bo będzie gorzej.
-Okey..
Odwróciłam głowę i starałam się nie myśleć o zastrzyku. Boję się igieł. Na szczęście szybko poszło. Usiadłam obok braci i zaczynałam rozmyślać, przez co mogło się to stać.
Truskawki...
***
Siemano kochani, wpadł mi pomysł, więc napisałam. Wiem, jest trochę krótki, ale nie mam więcej siły. Postaram się wrócić jak najszybciej. Pozdrawiam💗💞💞
CZYTASZ
Rodzina Monet
Historia CortaOpowieść o rodzinie Monet, gdzie Hailie ma pięć latek. Okładka zrobiona przez @_Wikczka_Miłego czytania:))