Tony odrazu po tym wybrał się do taty. Nie podsłuchiwałam bo po co? I tak mi wszystko przekażą. Po chwili z gabinetu ojca wyszedł mój brat.
-W następnym tygodniu w poniedziałek masz te zajęcia.
-Dziekuję! Uwielbiam cię Tony
-Nie ma za co młoda
Poszłam do Willa żeby zamówił mi rzeczy na zajęcia. Kupił mi torbę, bidon, strój i jeszcze inne rzeczy. Bardzo się cieszyłam.
Skip time poniedziałek
Dzisiaj idę na zajęcia z akrobatyki. Nie mogę się doczekać ale również bardzo się stresuje. Za jakieś 30 min miałam jechać. Zawiezie mnie tam Will. Zaczęłam się zbierać. Spakowałam torbę i przebrałam się. Zeszłam na dół i założyłam buty.
Razem z Willem weszliśmy do jego Jeepa. Will mi obiecał że wejdzie ze mną więc za bardzo się nie stresowałam.
Byliśmy już na miejscu. Weszłam do szatni żeby odstawić rzeczy i przedstawiłam się wszystkim dziewczynkom.
-Cześć. Jestem Hailie a wy?
-Jestem Poppy ! miło Cię poznać.
-A ja Jenny
-Kendall
Najsympatyczniejsza była Poppy. Podeszłam do niej i porozmawiałam z nią chwilę. Razem z nią poszłyśmy na salę. Byłam zachwycona.
-Cześć dziewczynki. Mamy nową osóbkę która od teraz będzie z nami chodzić na zajęcia. Jestem Lilliana Jordan.
Coś mi się wydawało że już ją gdzieś widziałam. Tylko nie mogłam sobie tego przypomnieć.
- A ty jesteś Hailie Monet prawda?
-Tak
-Dobrze dziewczynki, chodźcie. Dzisiaj będziemy się rozciągać.
Zaczęłyśmy się rozgrzewać a potem pani nam kazała zrobić szpagat. Ja na szczęście umiałam go zrobić. Zrobiłyśmy jeszcze dużo przeróżnych ćwiczeń, kiedy skończyły się nasze zajęcia.
Wyszłam z sali i poszłam do szatni. Pogadałam chwilę z dziewczynami i się przebrałam.
Tony na mnie czekał przy szatni.
-Cześć młoda jak było?
-Świetnie! Uwielbiam te zajęcia
Poszliśmy do auta i pojechaliśmy do domu.
Jak już byliśmy w środku postanowiłam
pójść do gabinetu mojego taty powiedzieć mu o tej całej Lillianie.Zapukałam trzy razy i pociągnęłam za klamkę. Nie ujrzałam tam taty a jego wspólnika. Chyba miał na imię Andrew i nazwisko na S. Nie pamiętam.
- Dzień dobry. Jest tu może mój tata?
-Dzień dobry. Właśnie ma niego czekam.
-Aha oki. A wiesz co? Dzisiaj byłam na zajęciach z akrobatyki. I umiem zrobić szpagat!
- Oo to gratulacje.
- Mam te zajęcia dwa razy w tygodniu. Poznałam jeszcze kilka koleżanek. Są bardzo miłe. Nie mogę się doczekać.
W tym momencie do gabinetu wszedł mój tata.
-Witaj Adrienie Santanie. Przepraszam za moje spóźnienie.
-Cześć tato! Wróciłam już z zajęć i zgadnij co. Umiem zrobić szpagat!
-Gratulacje królewno. Co Cię tutaj sprowadziło?
-A bo te zajęcia prowadzi jakąś Lilliana Jordan. Nie wiem skąd ale kojarzę ją.
Pov Cam
Chwila. Lilliana Jordan. To przecież ta co wstrzyknęła mojej królewnie jakieś substancje. O kurwa. Dopiero teraz do mnie to dotarło. Chujowo. No naprawdę. Dobra teraz jakby ją tu znaleźć. A no tak Hailie ma zajęcia z akrobatyki w piątek. Pojadę z nią i pozbędę się tej dziwki. Daje słowo.
Cześć kochani! O to kolejny rozdział. Mam nadzieję że wam się podobał. Kocham was. Buziaczki i do następnego<3
CZYTASZ
Rodzina Monet
Cerita PendekOpowieść o rodzinie Monet, gdzie Hailie ma pięć latek. Okładka zrobiona przez @_Wikczka_Miłego czytania:))