Rozdział 5

691 23 7
                                    

Rozdział 5

  Najlepsze uczucie jakie może być? Jesień, książka, kocyk, herbata - chyba nie muszę więcej mówić. Właśnie sobie siedziałam i czytałam książkę kiedy na moim laptopie ukazała się ikonka z powiadomieniem, że ktoś dzwoni. Tą osobą okazał się być Marcus. Wstałam z łóżka I usiadłam przy biurku, odbierając połączenie od przyjaciela.

- Siema - przywitałam się - co tam?

- Muszę opowiedzieć ci co zaczęła odwalać Gwen.

- Uuu ploteczki! Dawaj - ucieszyłam się.

- Nie wiem czy to ci się spodoba... - zrobił krótką przerwę - zaczęła umawiać się z twoim ex i mówić wszystkim jakieś wymyślone żenujące historie gdzie ty jesteś główną bohaterką.

Gdy to usłyszałam, tak się roześmiałam, że o mało nie spadłam z fotela.

- Weź bo się jeszcze udusisz. - powiedział szatyn - zerwałem z nią przyjaźń przez to co zaczęła odwalać

- Niezła z niej przyjaciółka. - znów się zaśmiałam.

***

  Rano obudziła mnie nieznośna melodia budzika, niechętnie wstałam I wyłączyłam ten irytujacy dźwięk. Poszłam do łazienki I wykonałam swoją poranną rutynę, po wykonanej czynności poszłam się ubrać, spakowałam plecak I zeszłam na dół.

- Hej. - przywitałam się.

Max odpowiedział coś niezrozumiałego przez to, że miał napchaną buzie jajecznicą.

- Cześć, pszczółko.- powiedział tata - jak się masz?

- Dobrze. A ty? - zapytałam.

- Też wszystko dobrze, kochanie. Zjesz jajecznicę?

- Nie jestem głodna, Max kończysz już? Musimy jechać do szkoły.- zwróciłam uwagę chłopakowi.

- Naha, daj mi eszce doończyc aecznice. - wybełkotał.

- Nie mów z pełną buzią. - powiedział tata do Maxa.

Max przewrócił oczami, i przełknął ostatni widelec jajecznicy, wytarł buzie, zgarną kluczyki I odezwał się

- Dobra chodź - wzięłam swój plecak i poszłam za chłopakiem.

Gdy byliśmy już w aucie zaczął mówić.

- Młoda, weź uważaj na Monetów.

- A to nie tak, że to twoi przyjaciele?

- No tak, dlatego cię przed nimi ostrzegam.

***

Ledwo Wysiadłam z auta kiedy już podbiegła do mnie Hailie.

- Hej - przywitała się - Wiesz co? Pytałam się mojego najstarszego brata czy będziesz mogła przyjść do mnie na nocowanie, i zgodził się! Będziesz chciała wpaść na weekend?

- Jasne! Tata pewnie się zgodzi.

- Nie mogę się doczekać.

***

Resztę dnia spędziłam z Hailie, i mogę powiedzieć, że naprawdę jest wspaniałą przyjaciółką.

Właśnie siedziałam nad lekcjami kiedy dostałam wiadomość. Podniosłam telefon i sprawdziłam komunikat

Nieznany
Cześć, to ja Shane ;)

Ja
Hej, co tam?

Za pamięci zapisałam sobie numer Shane'a

Shane
A nic szczególnego, chciałem z tobą pogadać :)

Ja
O czym?

Shane
A nawet nie wiem, o wszystkim I o niczym. Zagrajmy w 3 pytania.

Ja
W porządku, zacznij

Shane
Ulubiony kolor?

Ja
Biały, twój?

Shane
Czarny, zainteresowania?

Ja
Głównie książki, ale lubie też piec i nawet dobrze mi to wychodzi, ulubione ciasto?

Shane
Idealnie się składa bo ja kocham jeść. Brownie, masz chłopaka?

Widząc ostatnie pytanie zaksztusiłam się wodą którą akurat piłam.

Ja
Nie, a co? Zainteresowany?

Shane
Może

Na to mu już nic nie odpisałam, wyłączyłam telefon, poszłam wziąść prysznic I spać.

Tylko My - Shane Monet  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz