Abyś postarała się zmienić jego życie. Historię czarodziei i mugoli. Uratowała życia tysięcy ludzi. Albo chociaż pokazała mu, że życie to nie tylko ciągła walka i rywalizacja. To także miłość, uśmiech i chwila..
Zaniemówiłam.
~•~
Wyszłam z gabinetu cała roztrzęsiona z zaszklonymi od łez oczami. W ręce trzymałam równo złożony pergamin, który podarował mi Dumbledore.
Wzięłam głęboki oddech i szłam dalej. Długie, proste włosy zarzuciłam na plecy i jak najszybciej starałam się dotrzeć do mojego łóżka. Miałam nadzieję, że nie obudzę moich trzech współlokatorek..
Niby były to moje przyjaciółki i nie miałyśmy przed sobą sekretów, to wiedziałam, że nie mogłabym im wyznać planu w który zostałam wciągnięta.
Zastanawiałam się i starałam odnaleźć racjonalne argumenty czemu zostałam wybrana do cofnięcia w czasie. Teoretycznie dyrektor podał mi jeden z nich, ale nie był on tak bardzo mocny i przekonujący, a wręcz przeciwnie- skłaniał mnie do myślenia.
Tak bardzo nie rozumiałam całej tej sytuacji. Ja? Voldemort? To brzmi jak jakieś nieudane sparowanie dwóch przeciwnych do siebie światów. Jak mam się czuć patrząc mu w oczy? Przecież to okropne.
Od tego wszystkiego zaczął boleć mnie brzuch i głowa. Nie chciałam podejmować się całej tej gry, w końcu tu nie chodzi o zwykle przejście do innego roku. Tu chodzi o własne bezpieczeństwo.
~•~
Poszłam bardzo późno spać. W dormitorium pojawiłam się około północy. Zdejmując Zmieniacz Czasu nie wiedziałam gdzie mogłabym go położyć. W końcu na zwykłym stoliku nocnym nie uśmiechało mi się go zostawiać. Po krótkich namysłach stwierdziłam, że schowam go pod poduszkę wraz z listem podarowanym przez Dumbledora.
Nadal w mojej głowie siedziała rozmowa z gabinetu:
-Najlepiej jakbyś przeniosła się w czasie jutro lekcjach.- rzekł starzec.
-A co z moimi znajomymi? Rodziną?- zapytałam
-Napisałem już list do twoich rodziców.
-Jak to..? K-
-Tydzień temu. O wszystkim są poinformowani. Zgodzili się abym powierzył ci to zadanie. Oni także jak ja twierdzą, że jesteś zbyt odpowiedzialna i uważna aby coś mogło ci się stać. Poza tym, wiedz, że w Hogwarcie będziesz bezpieczna. -odparł i wręczył mi pergamin- Tutaj znajduje się list do mnie z przeszłości. Musisz wiedzieć, że w czasach, kiedy Voldemort był uczniem, uczyłem Transmutacji. Dyrektorem był Dippet.
-Skoro ktoś inny był dyrektorem, to jak mam żyć w szkole? Przecież on musi zaakceptować moje przybycie..
-To prawda.
Zapadła niezręczna cisza.
-Jaka jest treść tego listu?
-Pisze tutaj, że moje przypuszczenia na temat Toma były słuszne, że pochłonie go czarna magia. Zawarłem tam notkę o tym, że przybyłaś z przyszłości aby naprawić tego chłopaka. Poprosiłem również w liście aby był on pokazany ówczesnemu dyrektorowi Dippetowi.
CZYTASZ
~𝙲𝚉𝙰𝚂 𝙼𝙸𝙽𝙰𝙻~𝚃𝙾𝙼 𝙼𝙰𝚁𝚅𝙾𝙻𝙾 𝚁𝙸𝙳𝙳𝙻𝙴
Romance~~~~ •Kiedy Mia zostaje wezwana przez Dumbledora, nogi się pod nią uginają. Czuje się strasznie widząc jak w jej dłonie zostaje powierzony los miliona osób-nie tylko czarodziei krwi czystej, mieszanej i brudnej, ale także samych mugoli. ~~~~ -Ufam...