-Kiedyś nie wróciłem na czas do pokoju. Była cisza nocna. Na początku przyłapał mnie jakiś chłopak z Gryffindoru. Potem przyszedł on i kazał odejść chłopaczynie. - westchnął- pociągnął mnie za szatę i rzucał we mnie obelgami. Tak jakbym był kawałkiem szmaty do podłogi. Traktował mnie bez szacunku. To istny potwór w ciele człowieka. Demon. Diabeł. Do dziś nie rozumiem czemu tak wiele osób płci żeńskiej go kochało.. jak kochać demona?
~•~
Właśnie leżałam w łóżku i zastanawiałam się, jak to wszystko ma wyglądać od dziś:
Jak mam zachowywać się na lekcjach?
Jak mam znaleźć przyjaciół?
Jak mam złapać kontakt z Voldemortem?
Jak pokochać demona?Przekręciłam się na drugi bok i spojrzałam na zegar wiszący na ścianie. Dochodziła godzina druga a ja dalej nie mogłam zasnąć. Myślę, że to wina natrętnych myśli, które zapędziły mnie w kąt.
Jak mam wykonać swój plan? Jak go w sobie rozkochać? A może pójść inną drogą i pokazać mu, czym jest przyjaźń? Chyba tak byłoby prościej.. Z drugiej strony przyjaźń nie jest tak silna, jak miłość. Będzie on miał w sobie pozytywne emocje, jakby zaznał prawdziwej przyjaźni, ale w sumie to nie zmieniłby się jakoś bardzo. A miłość? Właśnie, co z miłością?
Na pierwszy rzut oka Tom daje pozytywne wrażenie. Gdybym nie wiedziała, jak bardzo paskudny ma charakter i jak zgniły jest w środku, to bym chętnie się z nim zakolegowała. Chłopakowi trzeba przyznać, że jest serio bardzo przystojnym nastolatkiem, ale wątpię bym go pokochała.
Parsknęłam i przewróciłam oczami.
Czy Dumbledore serio by mógł pomyśleć, że ten cały jego plan z ratowaniem ludzi ma sens? Jak mam wzbudzić pozytywne miłosne uczucia w kimś, kto nawet nie wie czy jest dobro i widzi wszystko w czarnym odcieniu, nie przez różowe okulary?
Cholera jakie to wszystko głupie. Jak ja mam to wszystko zrobić..
~•~
Weszłam do Wielkiej Sali i pierwsze co poczułam, to kogoś wzrok na sobie. Rozejrzałam się po pomieszczeniu i złapałam kontakt wzrokowy z Abraxasem.
Uśmiechnęłam się i podeszłam do niego
-Cześć Abraxas, jak minęła ci noc?- zapytałam
-Cześć Mia, raczej to ja powinienem ci zadać to pytanie. Wiesz, że nawet miałem w planach?- zaśmiał się- mi minęła dobrze, chociaż muszę przyznać, że chętnie bym się jeszcze zdrzemnął- ziewnął
-Oj tam, chyba nie jest aż tak źle- powiedziałam i dopiero po chwili zdałam sobie sprawę, że obok Malfoya siedzi Tom i jeszcze jakiś inny chłopak
CZYTASZ
~𝙲𝚉𝙰𝚂 𝙼𝙸𝙽𝙰𝙻~𝚃𝙾𝙼 𝙼𝙰𝚁𝚅𝙾𝙻𝙾 𝚁𝙸𝙳𝙳𝙻𝙴
Romance~~~~ •Kiedy Mia zostaje wezwana przez Dumbledora, nogi się pod nią uginają. Czuje się strasznie widząc jak w jej dłonie zostaje powierzony los miliona osób-nie tylko czarodziei krwi czystej, mieszanej i brudnej, ale także samych mugoli. ~~~~ -Ufam...