03.09.2024
Drugi dzień szkoły. Tym razem piszę po szkole więc nie będzie przerw. Dzisiaj był w miarę luźny dzień.
Rano przyjechałam do szkoły po czym poszłam do holu, gdzie czekała na mnie Alison. Razem poszłyśmy do klasy. Zaczynaliśmy od chemii, więc w miarę luz.
Po przyjściu do klasy zajęłam miejsce obok Alison. Była to pierwsza chemia w tym roku, więc dopiero wybieraliśmy miejsca.
Rozejrzałam się po klasie. Parę osób już kojarzyłam. Anthony, piłkarzyk. Podobno lubi dragi. Julie, kocha obcisłe topy i krótkie spódniczki. Ethan, imprezuje praktycznie codziennie. Oraz Ellie, gra w siatkę od chyba podstawówki.
Reszta wyglądała przeciętnie. Popatrzyłam na ławkę przede mną. Laska emo w czarnym makijażu oraz jakiś chłopak. Nic interesującego.
Obróciłam się i spojrzałam na ławkę za mną. I praktycznie od razu wróciłam wzrokiem do przodu. Za mną siedział Alex. Jakimś cudem wcześniej go nie zauważyłam. Wczoraj go nie było w szkole. Chyba.
Wyglądał hot. Nagle poczułam jak ktoś klepie mnie w plecy. To on. Szybko poprawiłam włosy i się odwróciłam.
-Tak?
-Hey Raily, jak tam?
-Nawet dobrze, chociaż ta szkoła jest trochę pojebana.
-Zgadzam się. Robisz coś dziś wieczorem?
-W sumie nic.
-Chciałabyś iść na kawę?
-Bardzo chętnie.
-Widzimy się o 17:00.
-Okej.
Nie wierzę. On się właśnie ze mną umówił. UMÓWIŁ. Myślałam że tam zwariuję. Do końca chemii myślałam tylko o tym.
W kafejce z Alison wzięłyśmy kawy mrożone i usiadłyśmy na podwórzu. Siedziałyśmy i gadałyśmy sobie. Nagle przysiadła się do nas jakaś dziewczyna. Przedstawiła się jako Natalie. Była ładna, nie powiem że nie. Zaczęła z nami gadać. W sumie jest spoko. Też jest w naszej klasie, ale jakoś wcześniej z nią nie gadałyśmy.
Do końca dnia gadałam z Alison i Natalie. Nic większego się dziś w tej budzie nie wydarzyło.
Idę szykować się na randkę z Alexem. Chyba zwariuje. Aaaaaaaaa, moje szczęście jest jak stąd do kosmosu.
Zaraz nie wytrzymam.
CZYTASZ
Pamiętnik z (Nie)zwykłej szkoły
Ficção AdolescenteRaily jest zwykłą dziewczyną w zwykłej szkole. Właśnie kończy ósmą klasę, i wybrała liceum, w którym miałaby szansę na rozwój.Przynajmniej tak twierdzi. Nie każda osoba nazwałaby tę szkołę normalną. Liceum numer 16 w Londynie nigdy nie było zwyczajn...