14.09.2024
Boże, czemu ja zawsze muszę mieć takiego chujowego niefarta w wyborze chłopaków?!
Wczoraj umówiłam się z Natalie, na miasto do Starbucksa. Był on w rynku, więc zamówiłyśmy sobie po kawie i poszłyśmy na spacer.
Spacerowałyśmy dłuższą chwilę. Zaczęło się ściemniać i chmurzyć. Przez ostatnie dni praktycznie każdego wieczoru padało, więc postanowiłyśmy poszukać jakiegoś schronienia.
Znalazłyśmy małą księgarnię na rogu i chciałyśmy tam iść. Weszłyśmy i zaczęłyśmy przeglądać książki. Wybrałam książkę pod tytułem „On i Ona. Opowieść o miłości prawdziwej" i zaczęłam czytać. Przy wielu momentach myślałam o Alexie. Natalie wzięła sobie jakąś książkę przygodową i usiadła obok mnie.
Wybrałyśmy stolik przy oknie, więc co jakiś czas zerkałam na ulicę, tylko po to, by przez chwilę wyciszyć mózg i potem bardziej się skupić na treści książki.
I wtedy zobaczyłam Alexa. Na początku go nie poznałam bo miał kaptur i szedł szybko, ale potem zobaczyłam jego charakterystyczne biało-czarno-czerwone buty. Wstałam i chciałam iść się przywitać.
Natalie wybiegła z księgarni z mną, krzycząc co ja do cholery robię. Ale po przeczytaniu 10 rozdziałów o nieszczęśliwej miłości Andreasa i Nancy musiałam z nim pogadać. Po prostu musiałam.
Jednak on szedł szybciej ode mnie. Nie udało mi się go dogonić. W pewnym momencie zobaczyłam że schodzi schodami w dół do jakiegoś lokalu. Spojrzałam na szyld nad zejściem. Pisało na nim „Rainbow Club".
Zdziwiona powiedziałam Natalie co właśnie zobaczyłam. Ona powiedziała że trzeba to sprawdzić i weszłyśmy tam. Na wejściu stał ochroniarz.
Spytał się nas „Czy przychodzą panie jako para czy przyjaciółki?" Zdezorientowana odpowiedziałam że to drugie i weszłyśmy. Zaczęłam się rozglądać. Nigdzie go nie widziałam. Natalie też poszła go poszukać. Chodziłam w kółko przez jakieś 5 minut, aż zdecydowałam, że pójdę się czegoś napić. I wtedy go zobaczyłam:Siedział przy barze. Miał drink w dłoni i koszulę rozpiętą do połowy. I obściskiwał się z jakimś chłopakiem. Pomocy. Myślałam, że go zabiję. Nie że mam coś do gejów. Ale on mnie właśnie zdradzał. Na moich oczach. „Zabije gnoja" pomyślałam.
Zaczęłam iść w ich kierunku.
Kiedy byłam tuż za nim, pociągnęłam go za jego głupie loczki. Odwrócił się. Jego mina była przeidiotyczna. Zaczął się jąkać.
-J-ja t-t-tyl-k-ko...
-W piździe mam co tylko robiłeś, gnoju! Jak jesteś gejem, to byś mi chociaż o tym powiedział, śmieciu! A nie mnie w chuja robisz!
-Ale...
-Ty kurwo, wiesz jakim jebanym kłamcą jesteś!? Idź się jeb z tym swoim chłoptasiem. Pieprzony kłamca.
I wyjebałam mu z liścia. Chyba cały klub się na nas patrzył. Wyszłam oburzona. Natalie pobiegła za mną.
Miałam wszystkiego dość. Szłam, a potem biegłam przez zapadaną ulicę rynku. Czułam złość. I smutek. Wszystkie negatywne emocje świata kotłowały się w mojej głowie. Chciałam się zajebać.
Po raz kolejny zaufałam chłopakowi, który okazał się być śmieciem i cholerną kurwą. Pierdole to.
Kopnęłam w śmietnik. Przewrócił się. Natalie podbiegła do mnie. Ja siadłam obok i zaczęłam płakać.
Teraz jestem dzień po tym. Już chwilę odpoczęłam i się ogarnęłam. Nie wiem, czy kiedykolwiek spojrzę mu jeszcze w twarz.
====================================
Dzień dobry✌︎
Chciałabym podziękować za 200 wyświetleń. Bardzo, bardzo dziękuję moim kochanym czytelnikom za czytanie moich książek.
Standartowo jeśli macie jakieś pomysły piszcie w komentarzach★
Papatki♡
CZYTASZ
Pamiętnik z (Nie)zwykłej szkoły
Novela JuvenilRaily jest zwykłą dziewczyną w zwykłej szkole. Właśnie kończy ósmą klasę, i wybrała liceum, w którym miałaby szansę na rozwój.Przynajmniej tak twierdzi. Nie każda osoba nazwałaby tę szkołę normalną. Liceum numer 16 w Londynie nigdy nie było zwyczajn...