Wpis 28

15 3 0
                                    

22.10.2024

Kurwa.

Dzisiaj lekcje kończyły się o 15:00 więc  znowu przyszła Maya. Dała mi spisać lekcje. I potem przekazała mi najgorszą informację jaką mogłam w życiu usłyszeć:

Pracuję z Alexem na projekcie. Kurwa, jakiego chujowego farta trzeba mieć.

Projekt miał być na za trzy dni, więc już dzisiaj musiałam się z nim spotkać.

Maya wyszła ode mnie około 16:00. Prosto po tym dostałam SMS od Alexa:

Od:Alex
Będziesz o 17:00?

Od:Raily
Tak.

Wyłączyłam telefon. Nie miałam ochoty na dłuższy kontakt z nim.

O 17:30 byłam pod jego drzwiami. Byłam z lekkim opóźnieniem bo im mniej czasu z nim miałam spędzić tym lepiej.

Zapukałam.

Otworzyła mi mama Alexa. Zaprosiła mnie do środka, gdzie stał Alex. Podeszłam do niego. On podał mi rękę.

Weszliśmy do jego pokoju. Usiadłam na jednym z dwóch krzeseł.

-To o czym robimy?- Spytałam się.

Chciałam mieć to jak najszybciej z głowy.

-O „Chłopach"- Odpowiedział pustym głosem.

Zaczęliśmy pracować. Gadaliśmy tylko wtedy, kiedy to było niezbędne. Po pewnym czasie Alex zaproponował:

-Może chcesz się napić herbaty?

Skinęłam głową. Nie wiem czemu, po prostu nie miałam ochoty na dyskusje. Zeszliśmy na dół i Alex zaczął robić herbatę. Ja się dalej nie odzywałam, ale Alex nie umiał usiedzieć długo w ciszy:

-Jak tam?- Spytał bez kontekstu.

-Dobrze.- Nie będę mu się zwierzać z niczego.

-A z tym chłopakiem, to ja chciałem ci powiedzieć, ale...

-Jest okej, już przeszłości nie zmienisz.- Nie miałam do niego takiego bólu dupy jak do Toma. Rozumiem że nie był gotowy nikomu powiedzieć, ale mimo wszystko mógł mnie nie oszukiwać.

-Naprawdę?- Spytał.

-Tak.

-Rozejm?

-Może być.- Uznałam, że skoro i tak chodzimy do jednej szkoły, to nie warto mieć z nim spinę.

-A tak w ogóle to jak tam z Mayą?

Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.

-Co cię to interesuje?- Nie miałam mu zamiaru niczego mówić. Przynajmniej na początku.

-Wiesz, jako już już wyoutowany* gej trochę potrafię poznać kiedy jakiś facet leci na faceta lub kiedy jakaś laska na inną laskę.

-No okej, ale co cię to...

-Nic, po prostu słyszałem że ona też cię bardzo lubi. Nawet bardziej niż cię się wydaje.

-Gdzie to słyszałeś?

-Powiem, jak przyznasz że nią nią lecisz.

-Nie prawda!

-No to się nie dowiesz...

-Dobra, podoba mi się. Zadowolony?

-Bardzo. A wiem to od jej kumpeli z nielegalnych wyścigów, Jessiki.

-Czy mogę już iść?

-Drzwi stoją otworem.

Chwyciłam swoją torbę z przedpokoju i wybiegłam nie zamykając za sobą drzwi. Od razu poszłam do domu i walnęłam się na łóżko.

Nie wiedziałam co myśleć. Czy Maya serio mnie lubi? Ale w taki wyjątkowy sposób?

Było jedno wyjście, żeby poznać prawdę.

Napisałam do Mayi, żebyśmy się jutro spotkały. Wypadała sobota, więc cały dzień miałyśmy wolny.

Nie wiem czy chce poznać prawdę.

====================================
*Wyoutowany- jako że wszyscy wiedzą, że jest gejem ( nie ukrywa się z tym )

Pamiętnik z (Nie)zwykłej szkołyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz