16.

231 15 29
                                    

Jeśli możesz to zostaw coś po sobie! Bardzo mnie to motywuje. Doceniam każde polubienie i komentarz<3.

~
Rose pov:
~

Generalnie to ostatnimi czasy mój kontakt z Pablem się pogorszył. Kompletnie nie mam pojęcia dlaczego. To stało się tak po prostu. Z dnia na dzień.

Od czasu wyjazdu chłopaka zaczęłam spędzać znacznie więcej czasu ze znajomymi. O ile to w ogóle możliwe. Bo tak naprawdę teraz cały czas siedzimy razem. Na uczelni , po uczelni , na obiadach , w samochodzie , w klubach , nad naszym ulubionym jeziorkiem lub przed kamienicą. Znacznie więcej wychodzimy z domu. W porównaniu do tych kilku miesięcy temu.

Pogodziłam się również z Matt'em. Chłopak wszystko mi wytłumaczył. Zapewniał że więcej nawet nie będzie myślał o tym żeby mnie dotknąć lub spojrzeć na mnie w dziwny sposób. Prawdę mówiąc to nawet nie byłam na niego o to jakoś bardzo zła. W sensie wiadomo , byłam , ale jadnak bardziej denerwowało mnie to , że chłopak celowo mnie unikał zamiast normalnie porozmawiać i wszystko sobie wyjaśnić.

Na szczęście od tego momentu w naszej grupce atmosfera zmieniła się na lepsze. Teraz jest mi z nimi o wiele bardziej komfortowo. Ale może to dlatego że znamy się dłużej? Nie wiem , należę raczej do tej grupy osób , które są ciche , ale w odpowiednim towarzystwie stają się nagle ekstrawertykami.

Jednak najbardziej zaskakujący jest fakt , że najlepszy kontakt mam z Andreasem. Jest mi z nim również najbardziej komfortowo. Byliśmy zmuszeni na swoje towarzystwo kilka razy, a w praniu okazało się że nawet całkiem fajny z niego chłopak i mamy wiele wspólnego.

Właśnie jestem w drodze do mieszkania chłopaka , bo zaprosił mnie do siebie. Nawet mnie to nie zdziwiło , bo to już normalne.

Stwierdził że musimy o czymś pogadać , bo coś nie daje mu spokoju. To też mnie jakoś bardzo nie zdziwiło. To chyba całkiem normalne że przyjaciele się sobie zwierzają co nie?

Tak więc po usłyszeniu tych słów z jego ust przez telefon , od razu zaczęłam się zbierać. Zadzwonił do mnie akurat w momencie kiedy suszyłam
włosy , dlatego zeszło mi chwilę dłużej. Nawet nic nie jadłam bo stwierdziłam że coś sobie zamówimy.

Do mieszkania chłopaka w sumie nie mam daleko. Mieszka dosłownie w centrum , przez co mam też do niego dobry dojazd. Jeśli nie autobus , to taxi. Na pieszo też bym nie miała daleko , bo mieszka on dziesięć minut od naszej uczelni. Także łącznie pieszo mam niecałe półgodziny.

-hejka-powiedziałam wchodząc do mieszkania. Oczywiście wcześniej zapukałam.

-hej Rose-odpowiedział mi chłopak i podszedł żeby mnie przytulić na powitanie. Rzecz jasna również go przytuliłam.-jak tam?

-aaa nawet całkiem dobrze , a u ciebie? Wyspałeś się?-spytałam przechodząc razem z chłopakiem do dalszej części mieszkania.

-w sumie to tak-zaśmiał się-a ty?

-też-odpowiedziałam i usiadłam na łóżku modląc się żeby chłopak powiedział o co mu chodzi , bo atmosfera zrobiła się jakaś gęsta. -no mów Andie.

-to nie jest takie proste-westchnął przełykając głośno  ślinę -to tyczy się też ciebie.

-mnie?-spytałam zdziwiona patrząc na chłopaka.

-tak-rzekł chyba niepewnie-słuchaj bo..pamiętasz jak Amelia jakiś czas temu mówiła że mamy takie samo nazwisko co nie?

-no tak , ale może to po prostu zbieg okoliczności. Ona mówi dużo rzeczy.-machnęłam ręką i oparłam się o ścianę.

Everything for You|Pablo Gavi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz