5.

275 18 102
                                    

Jeśli możesz to zostaw tu coś po sobie , bardzo mnie to motywuje i z góry dzięki bardzo za wszystkie komentarze i polubienia!!!!!

~

Tak poprostu się rozłączył. Nawet nic nie powiedział. Nic więcej. Chociaż sama nie wiem czego się spodziewałam. Przecież go zdradziłam.

Tak szczerze to nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłam. Wydaje mi się że po prostu Oliver zobaczył nas w złym momencie. Jedynym sensownym wytłumaczeniem dla mnie byłoby , że to on mnie pocałował , a ja nie zdążyłam zareagować. Ja nigdy w życiu sama z siebie bym nie zdradziła Pabla. Ten chłopak zbyt wiele dla mnie znaczy.

Napewno tak tego nie zostawię i postaram się dowiedzieć prawdy , ale już nie dzisiaj. Wątpię żeby blondyn był w stanie cokolwiek mi powiedzieć.

Stwierdziłam że i tak nie mam nic do roboty , więc pójdę spać. Za dużo emocji jak na jeden ,,poranek". Kompletnie nie wiem co mam zrobić. Pablo się rozłączył i teraz głupio mi do niego zadzwonić. Napisał mi wiadomość że potrzebuje czasu. Uszanuję to i zostawię go w spokoju. Poczekam aż sam zdecyduje się zadzwonić.

~

Ze snu obudził mnie dźwięk przychodzącego powiadomienia.Nie kontaktowałam. Nie wiedziałam która jest godzina. Nie wiedziałam ile spałam. Ale zapewne długo , bo za oknem było już ciemno.

Zdziwiłam się gdy zauważyłam że to wiadomość od Pabla. Była 4 w nocy. Środek tygodnia , dlaczego on nie śpi?

Było to zdjęcie. Bez wahania weszłam w wiadomość i moim oczom ukazała się uśmiechnięta blondynka trzymająca telefon i przytulona do Pabla , a obok stali chłopcy z drużyny.
W mojej głowie momentalnie pojawiło się jedno pytanie.

Co Isabella robi w Barcelonie? Do tego na imprezie z chłopakami i Pablem? W środku tygodnia?

I dlaczego Gavi wygląda na tak szczęśliwego na tym zdjęciu??..

Moje serce pękło. To nie tak że nagle zakazuję mu spotykać się ze znajomymi , czy robić sobie z nimi zdjęcia. To nie tak że zakazuje mu cokolwiek. Może robić co chce i z kim chce , ale nie zmienia to faktu że Isabella chciała rozwalić nam związek. A teraz miała do tego idealną okazję. Nie ma mnie tam , więc nic z tym nie zrobię.

I to właśnie boli najbardziej.

Jestem w tej sytuacji bezradna.

Albo i nie.

Bez głębszego zastanowienia wcisnęłam słuchawkę i włączyłam głośnik. Sygnał jeden , drugi , trzeci i w momencie kiedy chciałam się rozłączyć , ktoś odebrał. W głębi duszy miałam nadzieję że to blondynka , bo wtedy pójdzie szybciej i prościej.

-halo?-usłyszałam ten denerwujący , piskliwy głos nawet pomimo głośno grającej piosenki w tle. Wnioskuję że byli w jakimś klubie.

-dlaczego do cholery odbierasz telefon Pabla? Twój?-rzekłam zdenerwowana-co ty sobie w ogóle wyobrażasz co?

-a to tylko ty-westchnęła. Zdecydowanie nie była trzeźwa. Ale czy tam ktokolwiek był teraz trzeźwy?-nie wiem o co ci chodzi. Pabluś dal mi swój telefon żebym go popilnowała , bo poszedł do łazienki.

-przestań tak na niego mówić. Nie za dużo sobie pozwalasz?- prychnęłam z nadzieją że to usłyszała.

-dziewczyno , mówisz że to ja sobie za dużo wyobrażam ale jak myślisz. Przez kogo Pablo tu dzisiaj przyszedł? No chyba nie przeze mnie. Cały czas o tobie gada. O tym że nie wie co zrobił źle. Przez cały czas się obwinia. Mówi że to jego wina. Zastanów się najpierw co odwalasz , a wtedy się do mnie przyczepiaj-krzyczała do słuchawki telefonu. Albo przez zdenerwowanie , albo przez muzykę.

Everything for You|Pablo Gavi|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz