Rozdział 4

155 4 0
                                    

Mason

Siedzę sobie w biurze i zerkam na zegar.
-Chyba źle zrobiłem, że ją przyjąłem- powiedziałem do dziewczyny o rudych włosach, która zajęta była robieniem mi przyjemności.
- Chyba tak, ani to ładna, ani to mądra- odpowiedziała mi rudowłosa. W biegu weszła do mego biura Klara i od razu zaczęła mówić czemu się spóźniła ale gdy zauważyłam rudowłosą od razu przestała mówić tylko wyszła I skierowała się do swojego biurka. Widziałem na jej twarzy, że była dość zdenerwowana, nie wiem skąd jej ta złość wzięła ale podejrzewam, że przez to że rudowłosa robi mi dobrze pod biurkiem. Chciałbym żeby to Klara była na jej miejscu ale na to muszę chyba trochę poczekać aż będzie moja, ale akurat uwielbiam wyzwania. A to będzie dość duże wyzwanie, które podołam bo przecież dostaje to czego pragnę. Gdy rudowłosa skoczyła robić mi dobrze, wyprosiłem ją. Chyba z tego nie była zadowolona bo wychodziła z grymasem namalowanym na twarzy, a ja się cieszyłem bo mogę teraz Klarę do siebie na rozmowie zaprosić. Muszę z nią porozmawiać o tym co stało się przed chwilą. Obawiam się trochę, że nie będzie chciała że mną rozmawiać. Pragnę ja zdobyć, jej pełne różowe usta, idealnie okrągła pupę, dość duży biust. Aż na samą myśl zaś mi stoi. Boże ona jest idealna, muszę ją zdobyć bo długo bez niej nie wytrzymam.

Mój szefOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz