Rozdział 15

105 4 0
                                    

Klara

Gdy Mason mnie pocałował, nie mogłam się potem skupić na pracy bo cały czas myślałam o jego ustach i prawie w ogóle nie skupiłam się na pracy. Kiedy zbliżała się 19:00 przypomniałam sobie, że muszę odebrać kuzynkę z lotniska. Od razu poszłam do biura Masona.
- Przepraszam, że tak nagle wchodzę ale musze w tym momencie wyjść. - powiedziałam, a Mason nie był z moich słów zadowolony.
- Z jakiego to powodu niby musisz w tym momencie już iść- nie zabardzo chciałam mu powiedzieć jaki jest powód.
- Muszę na lotnisko pojechać, tam czeka moja kuzynka.- powiedziałam spuszczając głowę w dół.
- Mogłabyś pójść, ale chciałbym coś w zamian.- odpowiedział po czym wstał i usiadł na brzegu biurka przede mną.
- A co mam w zamian zrobić?- zapytałam się i spojrzałam w jego oczy.
-Podejdż bliżej- zarządał, a ja jakbym była zachipnozowana podeszłam do niego, a on przyciągnął mnie do siebie.
- Poprostu przyjdź dziś do mnie do pokoju hotelowego- powiedział z uśmiechem namalowanym na twarzy.
- No dobra tylko potem podaj gdzie on jest- powiedziałam niechętnie, po czym odsunełqm się od Masona i podeszłam do drzwi, odwróciłam się.
-Do zobaczenia- powiedziałam, po czym poszłam i od razu po zabraniu swych rzeczy poszłam do windy żeby pojechać na lotnisko.

Mój szefOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz