Rozdział 12

128 4 0
                                    

Mason

Specjalnie zakradłem się za ciało Klary. Chciałem powiadomić, że dziś może skączyć szybciej, ale chyba jednak trochę przytrzymie ją przy sobie. Gdy się mnie wystraszyła, byłem z tego zadowolony.
- To jak już wszystko zrobiłaś to chodź na chwile do mego biura bo potrzebuje twojej pomocy.- powiedziałem dumny z mego planu jaki obmyśliłem. Nie pewnie wstała i zaczęła iść w stronę mego biura. Gdy weszłem za nią, od razu drzwi zamknołem na klucz.
-Więc w czym mam pomóc?- zapytałam Klara, najwyraźniej nie zauważyła, że drzwi zamknąłem na klucz.
- Chodzi o nową umowę z firmą, która nie chce jednak z nami kontraktu. Nie wiem co teraz mam zrobić, a zgaduję, że ty wiesz dobrze co jest dla naszej firmy dobre.- odpowiadam zgodnie z prawdą. Szczerze mówiąc to wiem co mam zrobić, ale chce ją zachęcić i pokazać jej, że na nią liczę i ufam, że dokona dobrej decyzji.
- Moim zdaniem powinien pan poszukać innej firmy, może trochę mniejsze która potrzebuje pomocy żeby wnieść się do nowej struktury działalności. - powiedziała po chwili namysłu.
- Dobrze, więc poszukajmy razem mniejszej firmy, co by z chęcią przyjęła naszą pomoc. - odpowiedziałem patrząć na nią z wymalowanym uśmiechem na twarzy. Również uśmiechnęła się do mnie.
-To może ja już pójdę do swojego biurka- gdy chciała już iść w stronę drzwi, zatrzymałem ją. Delikatnie popchnołem na ścianę.

Mój szefOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz