.•♫•♬• 𝒓𝒐𝒛𝒅𝒛𝒊𝒂ł 𝟏𝟑 •♬•♫•.

147 11 0
                                    

𝐏𝐨𝐯 𝐠𝐚𝐛𝐢

Wracałem do swojego domu zamyślony. Miałem tyle pytań w głowie.. Czy terry i Ricardo to coś poważnego? Dlaczego jestem o niego zazdrosny? Czy mógłbym coś czuć do swojego przyjaciela? Przecież.. Mnie nikt nie nauczył co oznacza słowo "miłość". Jako dziecko, i zarówno nastolatek nie do znałem miłości od strony rodziców ani nikogo innego. Nikt nie mógł mnie nauczyć jak się to okazuje więc nie wiem, nie mam pojęcia co mogę do niego czuć..  Chyba muszę się zebrać na poważną rozmowę z nim, ale jak?.. Co ja mam mu powiedzieć? Że mam jeden wielki mętlik w głowie? Który mnie rozsadza od środka? Że nie wiem co do niego czuje bo nikt mnie nie nauczył kochać?
Może powinienem pogadać z arionem? W końcu powtarza nam w kółko, że jak mamy jakiś problem to możemy z nim o tym porozmawiać. Może to dobry moment? Tak.. Chyba tak zrobię.. On na pewno dobrze mi doradzi. Może i jest młodszy, ale jest naszym światełkiem w tunelu.. Wszedłem do swojego domu i od razu skierowałem się do swojego pokoju. Usiadłem na swoim łóżku i wziąłem telefon do ręki. Na ekranie wyświetliła mi się wiadomość od aitora. Co on mógłby ode mnie chcieć?
Wszedłem w wiadomość i przeczytałem dokładnie jej treść.

Aitor 💙
Hej gabi! Wiem że trochę narozrabiałem chcąc zepsuć twoją przyjaźń z Ricardo.. Wiem że zrobiłem źle dlatego chce to naprawić.. Spotkamy się żeby o tym pogadać?

Szczerze? Chciałbym sobie to z nim wyjaśnić.. Jutro na pewno nie bo rozgrywamy mecz, może teraz? Fakt, jestem padnięty ale to nic.

Gabiś 💗🥰
Bez problemu, masz czas teraz? Może pójdziemy do kawiarni i porozmawiamy o tym na spokojnie.

Aitor 💙
Tak! Już zaraz będę wychodzić!

Po przeczytaniu wiadomości, włożyłem telefon do kieszeni bluzy i poszedłem się troszkę ogarnąć, głównie włosy bo były lekko potargane po całym dniu. Ruszyłem w stronę łazienki, w której znajdowało się lustro. Wziąłem szczotkę do ręki i na spokojnie czesałem swoje włosy nucąc jakąś piosenkę pod nosem. Kiedy skończyłem, odłożyłem szczotkę na swoje miejsce i po pryskałem się swoimi perfumami, i wróciłem do swojego pokoju. Spojrzałem na godzinę. Czas wychodzić. Wyszedłem z domu lekko zestresowany, denerowałem się tym, co on powie. Zastanawiałem się również, kiedy umówić się z Arionem na tą rozmowę. Jutro odpada.. Lecz może znajdzie czas po meczu? Zależy mi by było najwcześniej..
Wreszcie odszedłem do umówionego miejsca. Od razu w oczy rzuciły mi się niebieskie włosy. Ruszyłem w stronę chłopaka a on zrobił to samo.
Przywitałem się z chłopakiem i weszliśmy do środka kawiarni. Zajęliśmy miejsce gdzieś w rogu, po czym ja zamówiłem sobie kawę a on zwykłą herbatę. Spojrzałem na Cazadora, który nie wydawał się jakoś bardzo zestresowany.
–dobra, Aitor. O czym chcesz porozmawiać? – spytałem.
–no.. Chce ci to wyjaśnić.. Wtedy, przed szkołą nie miałem zbytnio dużo czasu i po prostu mnie zaskoczyłeś.. To nie tak jak myślisz.. Po prostu Ricardo jest dla mnie bardzo nie miły bo się boi że mu ciebie zabiorę, oczywiście nie mam takiego zamiaru!
–ale Aitor, to nie jest powód abyś mówił, że cię pobił bo to poważne oskarżenie– powiedziałem z powagą.
–taa wiem.. Na prawdę mi przykro.. Wybaczysz mi?.. – gdy skończył mówić, nie miałem pojęcia co mam zrobić. Czy na prawdę wie, że głupio zrobił? Nie mam pojęcia.. Może powinienem mu wybaczyć?.. Kiedy tak myślałem podali nam nasze zamówienia. Wziąłem łyk swojej kawy i dalej zastanawiałem się co robić.
–nie wiem, aitor. Ja i Ricardo jesteśmy przyjaciółmi od przedszkola, a ty od tak chciałeś to zniszczyć. Również nie widzę żeby był dla ciebie nie miły, bo w ogóle ze sobą nie rozmawiacie, a jak już to sobie dogryzacie. Oczywiście nie wiem co robicie gdy jesteście sami. – i znowu upiłem trochę kawy.

𝐏𝐨𝐯. 𝐀𝐢𝐭𝐨𝐫

No wy chyba sobie żartujecie.. Jak kto nie wie czy mi wybaczyć? Jak tak dalej pójdzie chyba na prawdę rzucę tego przygłupa pod samochód.. Ja już nie wiem co muszę mu wcisnąć za kłamstwo.. Oczywiście, że ze sobą nie gadamy, bo kto by chciał z nim rozmawiać? Chyba jacyś walnięci ludzie.. Oczywiście nie wliczam do nich mojego ukochanego Gabriella bo on nie wie co robi.
Nie wiem, jak mi nie wybaczy to coś się wymyśli, mam tylko nadzieję że nie będzie to potrzebne..

𝐏𝐨𝐯. 𝐠𝐚𝐛𝐢

Dobra, wybaczę mu.. Za pewne Ricardo nie będzie zadowolony..
Poinformowałem młodszego, że mu wybaczam, na co on sie bardzo ucieszył. Wiedziałem, że aitor mnie kocha, w końcu próbował mnie pocałować, dlatego jeszcze bardziej nie miałem serca mu nie wybaczyć. Taki już jestem.. Resztę czasu spędziliśmy na rozmowie, aż do czasu gdy niestety skończyły nam się picia.

𝐟𝐢𝐧𝐝 𝐰𝐡𝐚𝐭 𝐰𝐚𝐬 𝐥𝐨𝐬𝐭[takuran]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz