Blair
Moje nowe mieszkanie w Barcelonie nie było jakieś wybitnie wielkie.Jak w każdym mieszkaniu była kuchnia połączona z nie dużym salonem.Bardzo mała łazienka i dwa pomieszczenia puste i surowe.W jednym będzie sypialnia,a w drugiej może,jakaś pracownia,ale nie jestem do końca pewna.Pierwszy dzień w nowym miejscu to tylko odsypiałam po locie.Byłam niewyspana.Nawet nie miałam okazji zwiedzić miasta.
***
Nigdy nie wstałam o szóstej rano,bo niekoniecznie mi się chciało,gdy widziałam pogodę w Kanadzie,ale tutaj jest inaczej.Szybko ubrałam się,spakowałam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy do torebki i wyszłam z mieszkania.Cóż,aby mieć studia trzeba mieć bardzo dużo pieniędzy,a ja aktualnie nie mam tyle pięniedzy,więc trzeba znaleźć pracę to jedyne rozwiązanie jakie mi pozostało.
Oczywiście mój dzień nie mógł się obejść bez jakiejś wpadki.Idealnie,gdy wyszłam z mojego mieszkania akurat przez przypadek wpadłam na dziewczynę i momentalnie obie w tym samym momencie upuściłyśmy swoje telefony.
-O mój boże! Bardzo cię przepraszam - powiedziałam.
-Nic się nie stało to ja cię nie zauważyłam - odpowiedziała i schyliła się po nasze telefony,które leżały na podłodze. - To raczej twój telefon prawda? - posłała mi swój uśmiech,a ja pokiwałam głową na znak potwierdzenia. - Tak w ogóle jestem Georgina - dziewczyna podała mi rękę,a ja ją uścisnęłam.
Georgina miała piękne rude włosy i zielone oczy.Nie była szczupła,a bardziej bym powiedziała,żę taka sylwetka plus size,a jej uśmiech,który mi posłała wyglądał na szczery i wielką pogodność u dziewczyny wykazywał.-Jestem Blair Johnson i serio przepraszam,że na ciebie wpadłam - powiedziałam.
-Też idziesz na miasto? - spytała.
-Tak,a raczej,aby coś zjeść na śniadanie.Muszę już lecieć,ale miło było cię poznać - ruszyłam do windy i czekałam,aż się otworzą drzwi do niej.
Po chwili weszłam do windy i w ostatniej chwili zdążyła wejść ta sama dziewczyna,która przed chwilą wpadła na mnie.
-Georgina znasz tu jakąś dobrą kawiarnię,ale nie daleko od naszej kamienicy? - spytałam.
-Jest świetna kawiarnia tutaj wręcz za rogiem.Z tego co pamiętam to jest jakieś pięć minut z stąd - udzieliła mi odpowiedzi rudowłosa.
-Dzięki za informację - wzięłam telefon i spojrzał na ekran.
Odpisałam Martinowi,bo oczywiście,jak nie odpiszę za pięć minut to strasznie się wielka rzecz,a mianowicie sobie pomyśli,że nie wiem zginęłam w czeluściach ciemnego lasu i zabito,a jeszcze przed tym zgwałcono.Wiem,że się martwi,ale czasami przesadza z tą troską o mnie i bezpieczeństwem.Przed wejściem do mojej kamienicy wymieniłam się z Georginą numerami telefonu,aby ze sobą się później spotkać.I tak,jak mi mówiła o tej kawiarni tak też poszła tam,aby coś zjeść.Usiadłam do stolika i zamówiłam jakąś kawę i rogala na słodko.W końcu,gdy zjadałam podeszłam do lady,aby zapłacić.
-Ile płacę? - spytałam i wyciągnęłam portfel z torebki.
-Trzy euro.Gotówką czy kartą? - kobieta coś wbijała na tablecie.
-Gotówka - odparłam.
Gdy położyłam na blacie pieniądze zauważyłam na kartce ogłoszenie o pracę jako opiekunka dla dziecka.Idealna praca dla mnie.Kocham dzieci i zawsze,gdy jeszcze chodziłam do liceum to opiekowałam się dziećmi.Wzięłam kartkę do ręki i przeczytałam wszelkie informacje.
Obróciłam treść kartki do kobiety i wskazałam dłonią na tą informację.
-Ta oferta nadal aktualna? - zapytałam ją.
-Musiałabyś zadzwonić pod ten numer,ale raczej tak skoro jeszcze nie przyszedł zabrać te ogłoszenia,więc warto zadzwonić - powiedziała i odeszła od lady,aby przyjąć inne zamówienie.
CZYTASZ
,,Opiekunka mojej siostry"
RomanceBlair Johnson po ukończeniu liceum wylatuje do Barcelony,aby zapomnieć o swojej przeszłości z dzieciństwa. Dziewczyna odcięła się kompletnie od rodziny i to też oznacza,że musiałaby znaleźć pracę,aby zarobić na swoje wymarzone studia.Pewnego dnia w...