???

173 7 0
                                    

???

Podejmowałem drastyczne kroki. Inaczej , zaplanowałem wszystko . Byłem przygotowany na większość rzeczy które mogły pójść nie tak.

A w czym?

W zemście.

Zniszczenie psychicznie Astorii Garcia było moim pierdolonym marzeniem z którego nie zamierzałem zrezygnować choć miałbym umrzeć.

Zamierzałem zacząć prosto.

19 maja- dzień w którym cała zabawa się zacznie.

Dla jednych będzie to data nowego początku dla innych- śmierci duszy i zdrowia psychicznego.

Należałem do pierwszego grona szczęśliwców. I całe kurwa szczęście.

-Twoja maska jest już gotowa, szefie.- skinąłem , przykładając do ust szklankę whisky.

Pracownik poddał mi ją , uważając by nic nie zniszczyć.

Czarna jak smoła z siatką na oczach maska byłam od dziś moim znakiem rozpoznawczym.

Do zobaczenia gwiazdeczko...

Revenge tastes of blood Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz