Astoria
Skłamałabym mówiąc że nie byłam przerażona.
To już przestawało być normalne. Co ja pierdole nigdy takie nie było.
Od Raidena wyciągnęłam dwie rzeczy - od niego nic nie wyciągnę na temat Caspiana i... pierścionek?
Chłopak mojej przyjaciółki chce się jej oświadczyć ..
-Wybrałeś nie odpowiedni moment w życiu każdego z nas.- skrzywiłam się.
-Sądzisz że powinnienem zaczekać? Zamierzałem uklęknąć dzisiaj podczas jakiejś romantycznej kolacji..
-Sadze że czym szybciej tym lepiej.- przerwałam mu , z uśmiechem na twarzy. Kochałam Lilith, dzięki niej trochę przebolałam smierć Avery.
Oczywiście o niej nie zapomniałam i już zawsze będę ją kochać .
To będzie się ciągnęło za mną już do końca życia..
-A co do kolacji .. Bardzo chciałabym przy tym być.- zaczęłam .- Pewnie tak samo jak reszta..
Siedzieliśmy na parkingu jakiegoś sklepu monopolowego. Raiden dopalał już któregoś z kolei papierosa , coraz bardziej się nakręcając.
Dziwiłam się że przyszedł z tym do mnie. Miałam z nim najgorsze relacje z całej paczki, prawie w ogóle nie gadaliśmy.
-To co mam zrobić?- spojrzał na mnie kątem oka błagając niemo bym coś wymyśliła.
-Zróbmy coś pod pretekstem „dawno się nie widzieliśmy całą paczką".- zasugerowałam.
W mojej głowie zaczęły przewijać się scenariusze.
Dom któregoś z nas? Odpada, zbyt tandetnie i mało romantycznie.
Byłam najmniej romantyczna osoba do której mógł się z tym zwrócić.
Przewróciłam oczami w myślach bijąc się po głowie by coś tylko wymyślić.
Nagle mnie olśniło.
-Wsiadaj.- podskoczyłam w miejscu, po czym szybko wsiadłam do samochodu Raidena .
Zapięłam pas wystukując adres w nawigacji.
Byłam tam kiedyś z ojcem. Piękne miejsce.
Problemem był jednak czas..
Jeśli jeszcze dziś chciał jej się oświadczyć musiałam sprężać dupę.
-Gdzie ty mnie do cholery wywozisz?- zapytał po już kilku długich minutach siedzenia w ciszy.
-Na zajebisty klif.- odparłam uśmiechając się pod nosem.
Spojrzałam na chłopaka kątem oka, siedział wpatrzony we mnie w zawieszeniu myślał o czymś.
-Mam nadzieje że nie chcesz mnie stamtąd zepchnąć , wiesz to nie na miejscu.- parsknął.- Założę się ze ty będziesz pocieszać Lilith.
-Jedyna rzecz która mnie od tego powstrzymuje.- przewróciłam oczami.
Czekałam aż zada to jedno pytanie. W jego oczach widziałam że cisnęli mu się na usta.
-Co zrobiłaś z moim przyjaciele.- zaśmiałam się , jednak nie tego się spodziewałam.
-O którym to mówisz? Bo przecież masz ich tak wielu.- skomentowałam.
Serio byłam pewna że z nim nie da się rozmawiać.
Wyczuwałam też pewne granice dokąd mogę się posunąć w żartach. Jednak go nie znałam , a skoro był przyjacielem Caspiana zawsze mógł mi poderżnąć gardło.
CZYTASZ
Revenge tastes of blood
RandomRozdziały po korekcie oznaczone będą gwiazdką „*". Dylogia Zemsty<3 Zaczęte - 7.05.24 Skończone - 26.09.24 ~Nadusia