60.

1.5K 143 7
                                    

Danielle

Następny dzień spędziliśmy w całości razem. Nudziliśmy się, jedliśmy, całowaliśmy się, sprawdziliśmy ile wytrzyma moje łóżko, a wieczorem postanowiliśmy obejrzeć jakiś film. Wybrałam Dirty Dancing. Lubiłam ten film i dawno go nie oglądałam, a Titanic już mi się znudził. Usiadłam na podłodze, ustawiając odpowiednią jasność ekranu i głośność, po czym pozwoliłam blondynowi zając miejsce za mną. Oparłam się o jego klatkę piersiową i wpatrzyłam się w ekran, nieświadomie bawiąc się skrawkiem rękawa jego bluzy. 

Now I've had the time of my life - zanucił mi do ucha, na co bezwiednie się uśmiechnęłam. Lubiłam cały soundtrack z tego filmu. 

No I never felt like this before - zaśpiewałam cicho, ignorując film. Spojrzałam na Luke'a, który uśmiechnął się lekko w moją stronę. 

Yes I swear it's the truth,

And I owe it all to you... - zakończyłam, złączając nasze usta w pocałunku. Odwróciłam się twarzą do niego, siadając mu na kolanach i zaplotłam dłonie na jego karku. Bawiłam się włosami u nasady jego karku. Przybliżyłam swoją twarz do jego, muskając swoim nosem o niego, co odwzajemnił, a w końcu wpił się w moje usta. Przygryzł lekko moją dolną wargę, dając mi jeszcze więcej przyjemności, przez co jęknęłam cicho. Sięgnął swoimi dłońmi do moich policzków, ale przesunął je po paru chwilach na moje plecy, podobnie jak swoje pocałunki. Zaczynało mi się robić gorąco, podobnie, jak jemu. Pozbył się swojej bluzy, a temperatura mojego ciała od razu skoczyła w górę. Wszystko zmierzałoby dalej do jednego wydarzenia, aczkolwiek ślady na jego przedramionach nie pozwoliły mi na kontynuację. 

- Luke...

- Tak, księżniczko? - zapytał, po chuchnięciu w moją szyję. Dałabym sobie rękę uciąć, że pewnie będzie tam jutro malinka. 

- Co to jest? - zapytałam powoli, aby zapanować nad swoich głosem. Przejechałam palcami po jego skórze, na której były blizny po żyletce.

- To n-nic takiego, n-naprawdę... - zabrał szybko rękę, przez co zmarszczyłam brwi i sięgnęłam do tej drugiej, na której też znalazłam sporo tych samych śladów. Tylko, że te były świeższe. 

- Jak to nic? Nie jestem ślepa, tak? - spojrzałam na niego, odwracając dłonią jego twarz w kierunku mojej. - Odkąd? I dlaczego?

- Pierwszy raz po paru wyjściach do klubów. Jak wytrzeźwiałem czułem się gówno, z-znalazłem w szafce, p-potem poczułem się l-lepiej... - wyjaśnił, za ja zauważyłam, że jak się denerwuje, to dużo się jąka, co pewnym sensie było bardzo urocze. 

- Niepowinieneś, nie zasłużyłeś, nie musiałeś... - powtarzałam, patrząc mu się w oczy. W moich zaświeciły łzy. To była moja wina. To z mojego powodu sięgnął po żyletkę. 

- Proszę cię, nie płacz. - otarł pierwszą łzę, która spłynęła w dół mojego policzka. - Właśnie, że zasłużyłem, ale obiecuje, że już nie będę, dobrze? 

- Ale to przeze mnie!

- Nieprawda, przestań się już obwiniać. To moja wina. I koniec. 

- Nie będziesz już więcej?

- Nie będę. 

***

 Tamtej nocy nie zmrużyłem prawie w ogóle oka. Czułem się dziwnie z tym, że dziewczyna odkryła, to co tak bardzo skrywałem, ale miałem powód, aby dalej tego nie robić. I zamierzałem się go trzymać. 

~*~

uwielbiam tą piosenkę, soł nie dziwcie się, że tu jest XDDD

a tak serio, to mam na nią fazę, bo oglądałam niedawno Dirty Dancing, cri

stay with me • hemmingsWhere stories live. Discover now