- MAJA -
- Dobrze więc mamy to omówione. Musisz jeszcze skończyć ten projekt ogrodu. Luke powiedział na co tylko przytaknelam. Nie miałam jak i kiedy tego zrobić i co mi brakowało. Patrzałam na mojego męża który pracował w biurze. Jego oczy spojrzały na mnie a ja szybko odwróciłam się w stronę Luki.
- Dobrze spróbuję to dzisiaj skończyć. Jak coś to spędzę tutaj noc. Luke wyszedł zostawiając mnie sama. Trochę mnie to przerosło... Nie miałam veny.. A ja nie chce prosić Daniela o pomoc bo mam wrażenie że się do mnie... Przystawial.
- Mamo jedziemy z tata do domu i będziemy robić pizze. Jedziesz z nami? Maks spytał i spojrzałam na Nicholasa... Chyba raczej nie chce.
- Nie mogę skarbie. Ale ty jedz z tatą spędzicie trochę czasu razem.
- Ale mamo...
- Mam trochę pracy Maks dobrze? Przytaknal i wyszedł z mojego biura.
- Maja, napewno nie jedziesz z nami? Nicholas spytał kiedy zostaliśmy sami.
- Tak, mam trochę pracy, nie jestem w humorze tylko zepsuje wam wieczór.
- Maja....
- A on tak bardzo się cieszy nie będę psuła wam zabawy. Idźcie ja musze to skończyć.
Wyszedl...a mi serce zwyczajnie pękło. To tak teraz będzie? Już nie będzie jak kiedyś. Po wczorajszych jego słowach myślałam że coś... Że coś się poprawi że chce o nas walczyc. Ale widzę ze może jednak nie.
Pracowałam prawie pół dnia i zanim się zorientowałam która jest godzina było już po siódmej. Postanowiłam jechać do domu.... Pytanie czy mnie tam wogule chcą? A może powinnam jechać do mojego starego mieszkania? Dalej je miałam..... Ale nie chce się chować. Jestem matką Maksa, I dorosła kobieta. Koniec z chowaniem.
Przyjechalam do domu słysząc krzyki mojego synka i śmiech. Weszłam do kuchni widząc wszystko do góry nogami, maka wszędziej. Mój synek cały brudny tak samo jak Nick.
- Mamo jesteś!
- Jestem, jak ty wyglądasz co? Spytałam kiedy się śmiał przytulujac mnie.. - Maks!
- Teraz też jesteś cała brudna.
- No jestem... Dzięki tobie. Pizza wam wyszła?
- Tak, chcesz troche?
- Nie kochanie.
- Lec do góry Maks zaraz przyjdę pomoc ci się przebrac. Nicholas powiedział na co Maks poleciał do góry. Położyłam torebkę na stół i wzięłam się za sprzątanie.
- Idź do Maksa, ja to posprzątam. Powiedziałam kiedy czułam jego obecność za mną. Nie bylismy Nickiem i Maja którzy walczą o siebie mimo wszystko. Byliśmy..... Inni.
- Czemu jesteś tak późno?
- Musiałam skończyć projekt.
- Skończyłaś?
- Nie mam blokadę... Ale dam sobie radę.
- Tak będziemy ze sobą teraz rozmawiać? Spytał i spojrzałam się na niego. - Jak byśmy sie nie znali.. Jak by tylko Maks trzymal nas razem? Wczoraj powiedzialem ci wszystko co chciałem i...
- I nie odzywasz się do mnie od tego czasu.
- A ty? Ty też tego nie robisz. Unikasz nas.. Siedzisz w pracy zamiast być z nami jak kiedyś.
- A czy ja wiem czy ty wogule chcesz mnie tutaj? Byłam skłonna jechać do mieszkania na noc. Byle żebyś nie patrzał się na mnie z taka obojętnoscia.. Z wyrzutem.
- Nie patrze na ciebie z wyrzutem. Po prostu nie mogę uwierzyć w to co się między nami stało. Co się z nami stało jesteśmy jak obcy ludzie dla siebie. Nie było dnia żebyśmy nie rozmawiali czy się nie godzili. A teraz?
- Ja nie chcialam żeby tak między nami to wszystko wyglądało.
- Ja też nie Maja.
Poszedł do góry do Maksa zostawiając mnie sama. Czy da się to naprawić?
Nalam sobie kieliszek wina kiedy skonczylam sprzątać i usiadłam na sofie przebrana czując taka pustke.
" A będziesz mnie kochać jak będę gruba i brzydka i stara?"
" Zawsze będę cię kochać kochanie."
" To nasz dom..doszłem do wniosku że nie będziemy mieszkać w apartamencie. Zasługujesz na więcej."
" Jesteś miłością mojego życia, I najwiekszym szczęściem. "
Bylo mi tak ciężko na sercu...dusilam się i chciałam żeby wszystko na miejsce.
- Maks pytał o ciebie. Nicholas powiedział schodząc na dół. - Chciał żebyśmy zabrali go jutro do dziadka a później razem na lody. Chciał żebyś była dzisiaj z nami.
- Musiałam po pracować.. Jutro możemy go wziąść na te lody. Westchnęłam stawiając na stol kieliszek wina czując jak Nicholas siada obok mnie.
- Też chciałem żebys była dzisiaj z nami. Tęsknię za tobą Maja. Zamknęłam oczy nie chcąc się rozpłakać.
- Maks zapewno cieszył się że spędził dzien z tatą.
- Wtedy kiedy do mnie dzwoniłaś, ja zgubiłem telefon, znaczy zostawiłem na budowie. Po prawie cały dniu jak jechałem na lotnisko, Clara oddala mi go. Usunęła wszystko żebym nie wiedzial że dzwoniłaś. Nie byłem z nią nigdy u mnie. Ani w taki sposób. Nie było żadnego wina, prysznicu. Myślałem tylko o tym żeby cie zobaczyć i Maksa.
Czułam taka ulgę słyszeć to ale nie mogłam na niego spojrzeć.
- Wierzysz mi?
- Wierzę ci.... We wszystkim co powiedziałeś wczoraj...dzisiaj.
- To co mam jeszcze zrobić żeby cie nie stracić co? Spytał czując jak łzy mnie pala.
- Nie straciłeś, nie musisz nic robić Nicholas. Powiedziałam pół szeptem.
- To spójrz na mnie Majeczka, proszę cię.
- Nie mogę.
- Bo?
- Bo czuje się winna, że to wszystko przeze mnie... Nie chce widzieć tej złości w tobie jak na mnie patrzysz. Wolałabym żebyś powiedzial że wszystko spieprzyłam, że mnie nie kochasz.
Nagle poczułam jak mnie przyciągnął szybko na swoje kolana i patrzałam teraz na niego.
- Jak na ciebie patrzę? Ze złością? Nie ze złością.... Po prostu jestem zły na siebie ze to wszystko miedzy nami się stało Maja. Ale to nie twoja wina, niczego nie spieprzyłas a jak coś to oby dwoje to zrobiliśmy. Zamiast porozmawiac oby dwoje obrazilismy się jak dzieci. Kocham cię Maja. Chcę żeby wszystko między nami wróciło do normy Maja. Nie chce cie stracić.
- Ja.... Tak bardzo się bałam ze cie straciłam.. I.... I spanikowałam że może ona zawróciła ci w głowie.
- Nikt nie jest w stanie mi zawrócic w głowie tylko ty Maja. Czemu miałaby?
- Bałam się że znudziła ci się ta cała rutyna... Małżeństwo. Głupia żona.
- Nie głupia tylko najukochańsza.. I kocham ta rutynę nigdy mi się nie znudzi. Nie chciałam żebys przez to przechodziła czy myślała że cię zdradzam. Przepraszam.
- Nie, to ja przepraszam Nicholas. Tak bardzo cie przepraszam. Szepnęłam wtulając się w niego gwałtownie aż przycisgnal mnie blizej.
CZYTASZ
Stworzeni dla siebie 2
RomanceTrzy lata później a Maja i Nicholas nadal kochają się tak mocno jak przedtem. Ale kiedy ich miłość znów będzie wystawiona na próbę... Kiedy Nicholas będzie musial wyjechać na trochę znowu będa musieli o siebie walczyć. Czy tym razem też ich miłość w...