— ˗ˋ ୨୧ ˊ˗ —Santia
Pierwszy tydzień związku Elizki i Marcela szybko zleciał.
Podczas niego musiałam się pożegnać z Borysem który parę dni temu wyjechał do Krakowa, obiecując że będzie codziennie dzwonił.
Aktualnie siedziałam po turecku na podłodze przy walizce, kontemplując jakie dwa stroje kąpielowe spakować.
Oparłam się o ścianę plecami, lekko przytłoczona wszystkimi ubraniami.
Odblokowałam szybko telefon, wchodząc w messenger'a i wysyłając Emilce szybką wiadomość.
Westchnęłam, oczekując nadchodzące kroki do drzwi. Do pokoju wleciała Bobera, trzymając ręce na biodrach.
- "Co tam?" Spytała zadyszana.
- "Musisz mi koniecznie podpowiedzieć które dwa stroje wziąć." Wytłumaczyłam, wskazując na parę wyborów.
Dziewczyna podniosła brew, zastanawiając się głęboko.
- "Ten w panterkę i.. ten biały. Ładnie w nich wyglądasz." Powiedziała z uśmiechem. "My już skończyliśmy się pakować z Wiktorem, nie wiem jak reszta." Dodała, kucając obok mnie.
Kiwnęłam głową. Ja już byłam praktycznie gotowa, musiałam jedynie dodać dwie pary butów praz kosmetyczkę.
- "To ja lecę sprawdzić jak u nich. Borys dzwonił?" Powiadomiła, dodając szybkie pytanie.
- "Powiedział że zadzwoni jak będziemy ruszali." Odpowiedziałam, unosząc głowę aby spojrzeć na dziewczynę w drzwiach.
Brunetka dała dwa kciuki w górę, zostawiając mnie samą na podłodze.
Biorąc całą siłę w ciele, podniosłam się, podchodząc do toaletki aby zapakować kosmetyczkę. Wrzuciłam do niej parę potrzebnych kosmetyków zanim wyniosłam się z pokoju i wstąpiłam do wspólnej łazienki.
Spakowałam małą pastę do zębów, mini żele pod prysznic oraz dodatkowe produkty do pielęgnacji.
Wróciłam do pokoju, rzucając kosmetyczkę na spakowane ciuchy. Odwróciłam się na piętach, schodząc na dół po buty.
Trzymając obie pary, weszłam szybko po schodach i skończyłam pakowanie, zapinając przez parę minut walizkę gdyż znajdowało się w niej zbyt wiele rzeczy.
W końcu ustałam prosto, zadowolona z ciężkiej pracy. Wygięłam kręgosłup do tyłu, rozluźniając moje kości.
Podeszłam także do szafy, grzebiący w niej aby zdobyć plecak który rzuciłam do tyłu gdy się wprowadziłam.
Planowałam spakować najważniejsze elementy do torby abym mogła je mieć pod okiem.
Do wyjazdu mieliśmy jeszcze trzy godziny więc zostawiłam pusty plecak na walizce, wychodząc z pomieszczenia aby iść poszukać dziewczyn.
- "Nie gadaj że ty dopiero zaczynasz pakowanie.." Usłyszałam westchnięcie Boberki.
Prowadziłam się za jej głosem, wpadając do pokoju Elizki która miała pustą walizkę plus całą szafę wyplutą na podłodze.
![](https://img.wattpad.com/cover/371878042-288-k488252.jpg)
CZYTASZ
STAY - borysxsantia
FanfictionSantia która dużo w ostatnim czasie przeżyła, dostaje propozycje aby wystąpić w nowym projekcie.